Paczący

wtorek, 29 listopada 2011

Eveline: puder, mascara i odżywka 8w1 + Wibo French Manicure, nr6

Hej!
Zestaw z Eveline kupiłam w Tesco Extra. Kosztował około 25zł z tego co pamiętam i jest dostępny na regałach z innymi zestawami świątecznymi na prezent. Lakier to "frencza" w Rossmannie, za około 5zł.



W skład zestawu wchodzą: puder mineralny w kamieniu, kolor 204 - kość słoniowa, naturalny i opalony. Producent napisał też, że można go stosować również jako cień do powiek, oraz, że jest "na bazie naturalnych składników mineralnych, zapewnia skórze olśniewający wygląd i kompleksową pielęgnację". Mascara Big Volume Lash - ponoć ma się nie osypywać i nie robić gródek, pogrubiać dzięki woskowi pszczelemu i woskowi carnauba - cokolwiek to jest. Ale sprawdzę i dam Wam znać:) Trzecia w zestawie jest odżywka, na pewno już Wam świetnie znana, 8w1 - "utwardza, regeneruje, odbudowuje, zabezpiecza przed łamaniem, rozdwajaniem, pękaniem, może być używana jako baza". Dawno chciałam ją kupić, ale pomyliłam się i wzięłam tą diamentową. Sama odżywka kosztuje od 9-11zł więc 25zł za cały zestaw, to opłacalna transakcja moim zdaniem.
Akurat mój Synergen się prawie skończył więc ten będzie jak znalazł!
  Szczoteczka tuszu jest gumowa, 9ml produktu,
kolor oczywiście czarny (deep black) 






Lakier Wibo, nr 6, French Manicure. Będę go stosowała, żeby nie mieć "gołych" paznokci. Nadaje ładny blask, przy przyjrzeniu się widać maleńkie drobinki złota, paznokcie wyglądają na zdrowe i zadbane. Nie wklejam fotki, bo mam skórki w cały świat i pomalowałam go tylko na próbę. Ładniej widać przy zastosowaniu dwóch warstw. Jestem baaardzo zadowolona:)

Uciekam... do następnego!
Jeśli korzystałyście z pudru lub mascary, podzielcie się wrażeniami!
Papa:*

czwartek, 24 listopada 2011

TAG - Subiektywny ranking przystojniaków :D

Nie mogłam się powstrzymać przed podzieleniem się z Wami niewielką grupą facetów, których uważam za "ciasteczka", do schrupania, mniam!:) Są wśród nich w sumie tylko aktorzy, jednego już nie ma, wszystkich na pewno znacie. Oto oni, enjoy.... :)
Pete Dunham 

Jude Law 

Bruce Willis

Jason Statham

Heath Ledger ( 22.01.2008)

Och, gęba się cieszy jak sobie oglądam te zdjęcia..
Pozdrawiam wszystkie miłośniczki "moich" przystojniaków :)

Vollare Look Nice Mascara Expert Lashes

Producentem maskary Vollare Look Nice Mascara Expert Lashes jest firma Verona Products Professional. Na opakowaniu widnieje informacja, że produkt nie robi grudek (no clumps), natychmiast pogrubia (great volume immediately), oraz nadaje im profesjonalny wygląd (expert lashes).
Szczoteczka jest dość duża, z gęsto rozmieszczonymi włoskami dzięki czemu na rzęsy nakłada się odpowiednią ilość tuszu, co pozwala na ich pogrubienie i wydłużenie jednocześnie.
Dla mnie to najistotniejsze jeśli chodzi o tusze, aby robiły te dwie rzeczy.

Przy jednej warstwie efekt już jest bardzo zadowalający! Rzęsy są super wydłużone. Przy drugiej, są pogrubione i faktycznie nie mają grudek. Jak dla mnie bomba, i przy tej cenie, około 7-11zł (zależy gdzie), żal nie spróbować.
jedna warstwa / one coat
dwie warstwy / two coats
Moja ocena: 10/10
Także polecam :)


Co myślicie?

poniedziałek, 21 listopada 2011

TAG - Kosmetyczne Sentymenty

Hej!
Dzisiaj postanowiłam zrealizować wreszcie TAG - Kosmetyczne Sentymenty, do którego zaprosiła mnie illusia, tutaj jej blog ->illusia<-
No to zaczynam:
1) Napisz w kilku zdaniach: opakowanie, jakiego produktu kosmetycznego robi na Tobie największe wrażenie...
Trudne pytanie, bo nie zwracam uwagi na opakowania przy kupowaniu kosmetyków, ale pewnie będzie to paletka podpatrzona w necie: Urban Decay BOS, wiecie - z usb, primerem, motylami, itp.

2) Jakiego produktu (kosmetycznego) nigdy nie użyjesz ze względu na jego odstraszającą reklamę, recenzję itp...?
Jak dla mnie najbardziej odstraszającą reklamą kosmetyku jest spot Soraya z Edytą Górniak, makeup sceniczny. Kobieta mi się nie podoba, toteż nie zachęca do kupna produktu.

3) Jaki kosmetyk pomimo upływu lat nadal Ci towarzyszy (zainteresowani mogą uzasadnić)...
Krem Nivea, bo jest najlepszy! Leczy nawet zadarte skórki, przez noc. Albo odciski... Zawsze mam go w domu.

4) Podaj nazwę zapachu, który wiąże się z jakimś przyjemnym wydarzeniem w Twoim życiu. I napisz, jakie było to wydarzenie.
Z bardzo fajnym okresem w moim życiu kojarzy mi się męskie Kenzo-Tokyo, które sobie kupiłam jakieś 2 lata temu.

5) Podaj 5 nazw produktów kosmetycznych, które widzisz przed oczami myśląc "kosmetyki".
  • tusz do rzęs Maybelline, ten żółty
  • korektor pod oczy Miss Sporty
  • puder Synergen
  • balsam do ust Isana
  • cienie do powiek Sleek
6) Komu zawdzięczasz wprowadzenie w świat kosmetyków i wizażu?
Nikomu. Po prostu się tym interesuję i sama sprawdzam, badam, oglądam, szukam i testuję.

7) Napisz sentencję/anegdotę/dowcip odnoszący się w jakiś sposób do tematu kosmetyków.
"Nie taka kobieta straszna jak się umaluje". Podobno jak się nam śnią kosmetyki, to znaczy, że szykuje się impreza, albo się komuś podobamy. :p


Każda z Was, która chce wziąć w tym udział - piszcie śmiało:)
Pozdrawiam i życzę udanego początku tygodnia!!!

sobota, 19 listopada 2011

ESPRIT Moisturizing Color - 216 Light Rosewood & Top Coat Revlon - Galaxy

Wypatrzyłam te dwa maleństwa w Pepco między ich różnokolorowymi siostrami i nie mogąc się zdecydować wzięłam właśnie takie.
Zacznijmy od szminki: Esprit, kolor 216 Light Rosewood. Kolor dokładnie taki jak na zdjęciach. Ciekawie wygląda. Fajnie nawilża, miła aplikacja, nie podkreśla za bardzo suchych skórek, długo się utrzymuje, ładnie pachnie. Polubiłyśmy się, polecam Wam, dałam za nią 8zł jak mówię, w Pepco.
Lakier Revlon to Top Coat z kolorze Galaxy, bezbarwny z brokatem: czarnymi i kolorowymi drobinkami, a także błyszczącymi większymi "cekinami". Do uzyskania efektu jak na zdjęciach użyłam dwóch warstw zaaplikowanych na zwykłą odżywkę. Czuję, że dzięki niemu paznokcie są mocniejsze i twardsze, no i do tego ładnie się mienią. Cena 9,99.







Tyle, jak Wam się podoba?

czwartek, 17 listopada 2011

Wella - Shock Waves Massive Guma Plastik Elastik

Poza pudrem do stylizacji włosów z Schwarzkopf, ostatnio używam też gumy z Wella. Mieści się w tubce 75ml, utrwala 4/5. Konsystencja lepka, gumowata, co prawda nie oddzielają się jakieś osobne "włosy" z niej. Wystarczy rozetrzeć w dłoniach i uformować fryzurę. Najlepiej na krótkich włosach. Może, przy użyciu zbyt dużej ilości, powodować efekt przetłuszczonych włosów, także nie należy przesadzać.
Na początku włosy są jakby sklejone, ale po krótkim czasie jest ok i można nawet przeczesać włosy palcami, szczotką, czymkolwiek.
Jestem z tego produktu bardzo zadowolona. Na tyle świetnie utrwala, że następnego dnia włosy jeszcze nadają się "do użytku", to znaczy nie wyglądają na przetłuszczone, można użyć kolejnego dnia bez konieczności mycia. Ja tak robię, co jest mi na rękę, bo nie muszę myć włosów codziennie dzięki temu.

Jeśli macie lub miałyście kiedyś krótki włosy, polećcie mi proszę jeszcze coś fajnego do stylizacji.
Z góry dzięki:)

środa, 16 listopada 2011

Mollon nr 111

Robiąc porządki w imię mojego najnowszego motta "Minimalizm przede wszystkim!" - wygrzebałam brzoskwiniowo-łososiowy lakier Mollon z delikatnie perłowym wykończeniem.

Kryje w taki sposób po nałożeniu dwóch warstw (na podkład). Nie robi smug.
Kolor średnio mi się podoba, więc chyba oddam go mamie. 

Pozdawiam!

wtorek, 15 listopada 2011

Maybelline Mini Colorama

Przeprosiłam się z moim czerwonistym lakierem Maybelline z serii Mini Colorama w kolorze 15-Candy Apple. Jak widać jest to krwista czerwień. Jedna warstwa wystarczy na takie pokrycie jak widzicie. Łatwo się rozprowadza, nie robi smug, szybko wysycha. Nie zauważyłam żadnych minusów. Nie wiem ile kosztuje, bo kupiłam go dawno w Douglassie w promocji z tuszem Maybelline tym żółtym i zmywaczem do paznokci w komplecie. Całość wiem, że nie przekraczała 25zł.
zdjęcie z lampą / flash
bez lampy / without flash

Pozdrawiam!

poniedziałek, 14 listopada 2011

A peek into my cosmetic bag

Witam Was:*
Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam, co noszę w mojej małej, acz pojemnej kosmetyczce na co dzień, która z kolei znajduje się z mojej torbie/ torebce. Kosmetyczka to stary prezent pochodzący z Avonu. Noszę ją zawsze ze sobą, bo czasem po balandze śpię u kogoś a wówczas bez niej jak bez ręki. Jeśli nie noszę okularów, to w środku jest jeszcze pojemniczek z płynem do soczewek kontaktowych.
Hi!
Today I want to show you my little cosmetic bag. It's from Avon and I always keep it in my bag because you never know... When I don't wear my glasses, there's also a small container with contact lenses liquid.

A oto szczegóły:

  1. awaryjna pęseta emergency tweezers
  2. błyszczyk Yves Rocher gloss
  3. tusz to rzęs Vollare Nice Look - pogrubiająco-wydłużająca, czyli to, co tygrysku lubią najbardziej Vollate mascara
  4. zestaw 4szt. "perfum" z H&Mu H&M set of perfume
  5. szczoteczka do zębów i pasty, zawsze, nawet nie będąc w domu, lubię umyć zęby po posiłku tooth brush and tooth paste, I always like to bush my teeth after meal
  6. zestaw Miss Sporty - dwa cienie i błyszczyk Miss Sporty double eyeshadow and gloss
  7. mini szczotka do włosów The Body Shop mini The Body Shop hair brush 
  8. Carex - antybakteryjny żel do mycia rąk hand sanitiser
  9. plasterek tiny band aid
  10. bibułki matujące oil absorbing sheets
  11. opakowanie, którego zawartością jest podpaska leopard container with emergency sanitary napkin
  12. pudełeczko z wkładką higieniczną conainer with emergency pantyliner
No i to tyle:)
A co Wy nosicie w swoich kosmetyczkach?
Zapraszam wszystkie z Was, które chcą pokazać nam, co tam chowają i co im się przydaje!
Buźka:*
What do you keep in you cosmetic bags? Come on and share!
Kisses:*

sobota, 12 listopada 2011

Mixing colors with Sleek Original

Hej Dziewczyny!

Dzisiejsza wariacja na temat makijażu składa się z fioletu, zieleni i złota, która prezentuje się tak:
Do jego wykonania użyłam Sleek Original, dokładnie tych kolorów:






To na tyle. Pozdrawiam i życzę Wam miłego weekendu! :)

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...