Paczący

piątek, 30 marca 2012

NOTD - cieniowanie :D

Cześć Dziewczyny:)

Dzisiaj chcę Wam pokazać moją radosną twórczość na paznokciach. Postawiłam na cieniowanie, do którego użyłam matowego różu Inglot 707, brudnego różu z Miss Sporty 390 i czerwieni Maybelline Colorama 258. Na samej górze brokatowy Galaxy z Revlonu, jedna warstwa.

Do cieniowania użyłam kawałka gąbki do zmywania i tak ciap-ciap-ciap od góry do dołu od najjaśniejszego do najciemniejszego na końcach. Pod spodem miałam już chyba ze trzy warstwy odżywki z Eveline.

Mnie się efekt bardzo podoba chociaż w związku z tym muszę postawić na bardziej stonowany strój. :)


Bawiłyście się kiedyś w cieniowanie?
Zdradźcie Wasz sposób:)
Ściskam!

czwartek, 29 marca 2012

7 rzeczy, które wczoraj poprawiły mi humor :D

Witajcie! :*
Bardzo lubię zakupy, ale nie mogę powiedzieć, że uwielbiam, bo czasem mnie mega wkurzają i po prostu nie mam ochoty łazić, snuć się po sklepach , gapić się i w rezultacie nic nie kupić. Jednak wczoraj z dużą chęcią wybrałam się do galerii na zakupy.
Zaczęłam od SuperPharmu, przez TkMaxx, H&M i skończyłam w Glitterze z okazji 70% przeceny:) Przywlekłam do domu 7 małych krasnali, które poprawiły mi humorek:

W SP kupiłam perfumy Morgan przecenione z 70zł na 40. Ładny, delikatny, kwiatowy zapach, moim zdaniem fajny na wiosnę. Była jeszcze wersja biała, ale w końcu po chwili łażenia z testerem po sklepie zdecydowałam się na te.
A ponieważ wydałam min. 30zł, to mogłam kupić szampon albo odżywkę Salon za 10zł. Wybrałam odżywkę. Można było też wziąć odżywkę z Biovaxu (ale ja ich nie lubię), jakiś olej i chyba coś tam jeszcze.
Na mojej trasie dalej znalazł się TkMaxx, w którym też odwiedzałam dział z kosmetykami. Była tam jedna piękna sukienka, koło której chodzę i chodzę, ale jakoś ciężko mi wydać na nią 130zł. No, ale mam urodziny niedługo, to może mężowizna się skapnie i kupi...
W TkMaxxie kupiłam taką oto kosmetyczkę, która o nie nie nie, nie jest pusta:)
W środku trzy cudowności:
Myjka, żel pod prysznic i masło do ciała. Całość kosztowała 20zł bez grosza. Kosmetyczka przyda się na pewno. Zwłaszcza, że planuję remanent w kosmetykach i rozdać/ wywalić te, których nie używam. Także te, którym się uda ze mną zostać, spokojnie zmieszczą się w tej. :)

W H&Mie rzuciła mi się w oczy tylko maleńka chusteczka w ładnym kolorze, z ptaszkami i groszkami. Przeceniona z 15zł na aż 5.

Ostatnim przystankiem był Glitter a tam, jak już mówiłam 70% na wybrane produkty. Tak więc stałam i przebierałam do woli. Wybrałam w końcu trzy błyskotki.

Dość oryginalny naszyjnik z niebieskim kamieniem. Z 50zł na 12,50.

Bransoletka gruba, z 35zł na 8,70 :)

Pierścionek na dwa palce ze świecidełkami. Taniej o ponad 22zł, czyli 7,50 z 30.

No i to tyle. Może jestem głupia, ale do dzisiaj jak na nie spojrzę, to aż mi lepiej.
Trochę poszalałam, ale mówię tylko Wam ;) także cicho-sza, bo mamy oszczędzać! :D
Ściskam gorąco!!!
A Wy kupiłyście sobie coś fajnego ostatnio?

środa, 28 marca 2012

Najważniejszy posiłek w ciągu dnia

Hej! :)
dzisiaj kolejne śniadanko, którym mam nadzieję skuszę Was i może zainspiruję. Takie jedzonko jest naprawdę bardzo smaczne no i jak wygląda:) Same zobaczcie a potem Wam napiszę co tam jest :)
Pełnoziarnistym chlebek (drwala fitness z tesco), który wsadziłam do tostera, żeby był chrupiący i posmarowałam cienko 82% masełkiem, które się na nim troszkę stopiło. Na to plasterki awokado, słonawy bułgarski serek kozi i kiełki lucerny... MmmmMMMmMm!
Tu są tylko dwie niepozorne kanapeczki, ale zjadłam ich pięć :):) Do popicia sok własnoręcznie robiony (no dobra, nie przeze mnie, ale przez mojego chłopaka:D) z pomarańczy, marchewki, grapefruita i cytryny z łyżeczką oliwy dla lepszego przyswajania witaminek z tychże owoców. Cudowne!!!

poniedziałek, 26 marca 2012

TAG: 5 urodowych obsesji

Witajcie moje Drogie!
Dzisiaj postanowiłam zrealizować TAG, do którego zaprosiła mnie CoconutLime za co bardzo jej dziękuję:)

A oto zasady:
 1) Napisz kto Cię otagował i zamieść zasady i baner (no to mamy to już z głowy!)
2) Wymień 5 rzeczy w Twoim wyglądzie, na których punkcie masz małe
obsesje ;)
3) Staraj się myśleć kreatywnie i nie przepisywać odpowiedzi od innych ;)
4) Krótko wyjaśnij swój wybór. Możesz także wkleić zdjęcie każdego elementu ciała.
5) Zaproś do zabawy 5 lub więcej blogerek.

No to zaczynam:

1. Zęby: myję bardzo często w ciągu dnia. Zawsze mam przy sobie mini szczoteczkę i pastę, żeby po posiłku móc wymknąć się do łazienki nawet jak jestem u kogoś i je wyszorować. Po prostu lubię mieć w ustach świeżość a nie czekać na umycie zębów aż do kolacji. Takie moje zboczenie nr 1.
2. Paznokcie. Obgryzam od czasu do czasu, ale na co dzień staram się o nie dbać i tego nie robić. Wtedy wmasowuję kremy w skórki, często robię manicure, maluję i gapię się na nie czy fajnie rosną;)
3. Usta: Zawsze muszą być nawilżone. Do tego celu noszę w torbie całą masę balsamów, których używam w ciągu dnia. Do tego peeling codziennie, najlepszy jest ten ręcznikiem:)
4. Brwi: Staram się je regulować codziennie albo co drugi dzień. Nie cierpię kiedy jakieś pojedyncze włoski odrastają w dziwnych miejscach i po przejechaniu palcem pod łukiem czuję jak mnie drapie:p
5. Depilacja pozostałych części ciała, które wolę jak pozostają nie owłosione:p

Miało być 5 no i jest. A do zabawy zapraszam wszystkie z Was, które mają na to ochotę, ponieważ nie śledzę kto już robił jaki tag.
Pozdrawiam!!!

piątek, 23 marca 2012

Śniadanko :D

Witajcie :)

Dzisiaj wpis kulinarny, zdrowy i dietetyczny. Oto moje dzisiejsze (i nie tylko) śniadanko:
Zazwyczaj jem właśnie mleko z muesli i z otrębami owsianymi. Do tego owoc: banan albo jak dzisiaj pomarańczka i garść migdałów. Jem tak od niedawna, nie myślcie sobie, że zawsze byłam taka "zboczona", kiedyś jadłam parówę z bułą, majonezem i ketchupem albo kanapki. No, ale ostatnio wzięłam się za siebie: zdrowe odżywianie, ćwiczenia i efekty - małe, bo małe, ale już widzę.

A Wy co jecie na śniadanie? Czy w ogóle nie jecie śniadań?

czwartek, 22 marca 2012

Denko Marzec 2012

Witajcie!
Odebrałam wczoraj aparat. Krótko trwała naprawa za co jestem wdzięczna sonce:)
Od razu pokażę Wam co mi się skończyło w tym miesiącu.

1. Szampon Cien z Lidla przeciwłupieżowy - tani, rzadki, mało wydajny


2. Peeling Be Beauty Biedronka winogronowy - znacie je, ja wolę borówkę, teraz mam  mango.


3. Peeling Joanna gruszkowy - nie lubię tych peelingów odkąd znalazłam te z Be Beauty!


4. krem Bambino dla dzieci - tłusty, jeszcze pozostałość po zimie


5. odżywka do włosów Garnier po farbowaniu - jak to odżywki, które znajdują się w opakowaniu farby do włosów


6. balsam do ciała Garnier Body Cocoon - pachnie b.fajnie, super nawilża, szybko się wchłania, mogłam kupić 400ml a nie tylko 250.


7. Olay krem z fluidem do cery jasnej - nareszcie się skończył. Nie lubię kremów BB!


8. puder Synergen - tego nie trzeba komentować, już mam kolejny i zawsze kupuję tylko ten.


9.  balsam do ust Isana - fajnie nawilża, tania...


Miałyście kiedyś ten balsam z Garniera?
Ja go zamówiłam na Allegro.

W kolejnym poście recenzja odżywki do włosów James's Brown'a - Intensively Glossy Rescue Treatment Scandalous.
Buziaki

poniedziałek, 19 marca 2012

Zmiana...

Witajcie Kochane!
Z pewnych przyczyn nazwa mojego bloga ulega zmianie na tą z adresu na górze, czyli rainy_girl_is_me, ale to nadal ja :) Tak samo adres mailowy.
Pozdrawiam i nie obiecuję kiedy pojawi się post kosmetyczny, ale chyba jakoś niedługo, bo aparat już jest podobno do odebrania, gorzej z kartą pamięci.
Buziaki :)

czyli

wtorek, 13 marca 2012

Super Pharm rządzi!

Hej!
Dzisiaj post bez fotek, bo aparat wspaniałomyślnie się zepsuł - karta microSD się ułamała i część została w środku. Oddadzą pewnie za około 2 tygodnie, na szczęście jeszcze jest na gwarancji więc mam nadzieję, że szanowne Sony nie każe nam płacić.

Musiało się to stać akurat jak byłam wczoraj w Super Phramie i kupiłam: 
- dwa balsamy do paznokci 2x5 z SuperPharm w promocji za 18zł za dwa, plus pilnik papierowy gratis,
- balsam do ust Tisane za 8zł również w promocji.
Wiem, że znacie doskonale oba te produkty. Ja mam je u siebie po raz pierwszy, ale od wczoraj już mi się podobają.
Poza tym w gazetce SP jest wiele fajnych produktów przecenionych, które warto mieć, całe serie za -30% itp. Zadziwiło mnie to, że można tam (gdzieś, nie wiem jeszcze gdzie) znaleźć balsamy do ciała Victoria's Secret Garden za 50zł za 250ml. Nie kupiłabym na pewno, bo za drogo jak za taką ilość, ale powąchać czemu nie:)
Przy okazji znalazłam też fają stronę internetową z aktualnymi promocjami, gdzie można sobie porównać ceny i iść tam gdzie taniej.
Pozdrawiam serdecznie!

piątek, 9 marca 2012

Zakupy z sieci i makijaż ;)

Witam Was ponownie! :*
Parę dni temu postanowiłam, że zrobię sobie mały prezent z okazji Dnia Kobiet i zamówiłam na Allegro kilka fajnych produktów. Zapłaciłam niecałe 40 zł razem z przesyłką z tych sześć produktów.
Są to: maseczka rewitalizująca, przywracająca nawilżenie z ekstraktem z ginko biloba, witaminą E i prowitaminą B5 Botanics z Bootsa, 50ml, jedwabisty fluid Ingrid Mineral Silk&Lift w kolorze 30 natural beige (beż), lakier do paznokci Astor Quick'nGo numer 350, niby nude, ale widzę przez buteleczkę, że ma jakieś minimalne drobinki, oraz trzy kredki do oczu - czarna Ruby Rose Perfection Eyeliner Silk Kohl Pencil, dwie Miss Sporty: ciemniejsza 040 Eucalyptus i 080 Neon Green.

Dzisiaj już wykorzystałam powyższe kredki do wykonania makijażu, który mi podpasował muszę powiedzieć. Uważam, że zieleń tych kredek ładnie współgra z moją niebieską tęczówką.
Najbliżej wewnętrznego kącika mam tą jasną, która jest dość twarda niestety, ale tarłam i tarłam więc coś tam widać. Od mniej więcej połowy ta ciemniejsza zieleń. Pod obiema czarna Ruby Rose i na niej eyeliner z Wibo. Na dole znów czarna w zewnętrznym i ciemniejsza zieleń do wewnętrznego jak i na linii wodnej. Rzęsy wytuszowane Rimmel Scandaleyes. O nim to muszę zrobić recenzję, bo to naprawę jakiś scandal! :)
Aha, zapomniałam, że w kąciku wewnętrznym znajduje się najjaśniejsza perła z paletki Sleek Storm a na całej powiece złoto z tej samej paletki jak. Brwi poprawione matowym brązem również ze Stormiaka.
Wiem, że może nie widać za bardzo tej zieleni kiedy mam otwarte oczy, ale może to i lepiej, bo delikatnie podkreśla kolor oka, ale nie wygląda tandetnie i PRL'owsko.
Może być? :)

ps. Dla zainteresowanych tutaj poprzedni post z wynikami Rozdania

And the winner is.... Gratulacje!!! :)

Hej Kochane!
W tym poście wyniki rozdania, które są następujące: Udział wzięło bardzo dużo osób, bo aż 76 natomiast w sumie losów było 174. Przy użyciu strony True Random Number Generator i wpisaniu odpowiednich danych, maszyna losująca pokazała numer 49.


W moim specjalnie na ten cel utworzonym folderze z Excella, numer 49 należy do....... tam-tara-raaaam......


--->>>PrincesaMartita<<<---
is the winner!
Gratulacje Kochana!!!
Wysyłam Ci wiadomość na podanego przez Ciebie maila i dalej będziemy się kontaktować już tam.
Reszcie z Was dziękuję serdecznie za zainteresowanie moim rozdaniem i życzę powodzenia w pozostałych, w których bierzecie udział! 
Pozdrawiam!

czwartek, 8 marca 2012

Śniadanko i wczorajsze maleńkie zakupy.

Witajcie moje Drogie!
Dzisiaj zrobiłam sobie bardzo sycące śniadanie, mianowicie muesli z otrębami owsianymi i bananem. Wszystko fajnie zgęstniało i najadłam się przeogromnie. Takie śniadanie bardzo długo znajduje się w żołądku i sprawia, że kolejny raz jem dopiero po jakichś 4, 5 godzinach:)
Zakupy, które wczoraj zrobiłam są jak już wspominałam bardzo małe. Skończył mi się antyperspirant więc w Biedronce za około 8zł kupiłam kulkę z Garniera.
Skusiła mnie też odżywka do włosów z pompką Diplona za 10zł
oraz perfumy za całe 6zł, które kupiłam z myślą o wrzuceniu do torebki i użyciu w razie emergency :)
Wybrałam te o nazwie "Your heart", bo reszta wręcz śmierdziała :/ Pojemność 15ml więc myślę, że się opłacało :)
   

No i tyle.
Ściskam i przypominam, że dzisiaj kończy się rozdanie, bo dzisiaj już 8 marca!
Macie czas do północy. Jutro losujemy szczęśliwą zwyciężczynię, do której już w przyszłym tygodniu dojdzie zestaw widoczny na zdjęciu!
A tak w ogóle, to życzę Wam i sobie wszystkiego co najlepsze w Dniu Kobiet (i nie tylko)!
Buziaki! :*

środa, 7 marca 2012

Moja druga miłość, czyli jedzenie :)

Cześć Dziewczynki!
Dzięki postowi JaJem wczoraj przygotowałam sobie jedzonko: zdrowe i przepyszne! Troszkę urozmaiciłam przepis - mianowicie dodałam jeszcze pieczarki i krewetki. Wiem, że wiele z Was nie lubi owoców morza, ale ja uwielbiam! Poza tym dałam mniej śmietany i sera, bo zależało mi, żeby danie było nie tylko zdrowe, ale i w miarę dietetyczne.
Składniki: makaron pełnoziarnisty, brokuły, pieczarki, krewetki, ser żółty, śmietana, pieprz. Dokładne proporcje na blogu JaJem. Pieczarek dałam około 6 i dwie garście krewetek.
Pycha! Szóstka w toku, dzisiaj czwarty dzień, czyli dwie serie po sześć powtórzeń. Brzuch boli już od pierwszego dnia, ale nie zniechęcam się, bo już widzę delikatne zmiany wynikające z połączenia ćwiczeń, diety i ogromnej ilości wody.
Jak Wam się podoba takie jedzenie?
Ściskam!

poniedziałek, 5 marca 2012

Idzie wiosna, czyli...

     ...trzeba się wziąć za siebie, poprawić kondycję, trochę zrzucić sadełka, zacząć aktywnie żyć, jeść zdrowo, wcisnąć się w lżejsze ubrania sprzed roku...
Wiadomo - dobrze jest prowadzić taki tryb życia na co dzień a nie tylko wtedy, gdy idzie wiosna, jest po świętach, trzeba wejść w kostium kąpielowy czy sukienkę na wesele. Znacie to? Ja aż za dobrze! 
     Często są takie tygodnie (przynajmniej w moim życiu), że w ogóle nie ćwiczę, nie interesuje mnie to, co jem, ba, jem nawet wtedy, kiedy już nie jestem głodna, ale mam ochotę na kolejny kawałek pizzy. Do tego słodycze, brak ruchu jakiegokolwiek (nie tylko ćwiczeń) no i waga prawie pokazuje mój numer telefonu...
     Dlatego postanowiłam, że dosyć tego! Motorem do działania i motywacją jest jak zwykle w moim przypadku nadchodząca wiosna i moje urodziny a także to, że już zaczynam się źle ze sobą czuć!
Wczoraj rozpoczęłam (razem z moim asystentem ds.niedoli, czyli równie puszystym małżonkiem;) Aerobiczną Szóstkę Weidera. Znacie to?
zdjęcie pochodzi z tej strony
Ćwiczenia trwają 42 lub 49 dni (wówczas, gdy chcemy mieć przerwę w każdą niedzielę). My przerw nie przewidujemy. W tym celu kupiliśmy wczoraj dwie karimaty w Decathlonie (15zł/szt).
Poza ćwiczeniami używam pasa wibrującego, który pożyczyłam od kuzynki. Zobaczymy czy cokolwiek da, ale spróbować mogę, no i te wibrację są bardzo fajne;)
Dodatkowo oczywiście ćwiczymy nie tylko mięśnie brzucha, ale i bicepsy i grzbiet. W tym celu zakupiony kiedyś, acz nie używany sprzęt: regulowane hantle i jak ja na to mówię "kółko od taczki" do takiego zjeżdżania do skłonu do wąchania podłogi. Ciężkie ćwiczenie choć sprzęt niepozorny!
Poza tym zażywam probiotyk Probioslim. Codziennie jedna tabletka.
Kupiłam go w SuperPharm w promocji za 7.99zł za opakowanie, przecenione podobno z około 60zł. Na Allegro dostępne od około 22zł+wysyłka.
     Wiadomo, że łykanie tabletek nie sprawi, że z brzucha znikną fałdki, uda zeszczupleją a spodnie zaczną na mnie "wisieć". Dlatego też potrzebna będzie dieta. W zeszłym roku byłam na słynnej diecie Dukana. Mam nawet książkę z przepisami, które stosowałam. Przez trochę ponad miesiąc schudłam prawie 10kg. Ależ byłam z siebie dumna! Tylko ile można jeść sam nabiał, cycki z kurczaka i warzywa? Schudłam ile chciałam i dawaj obżerać się na nowo... I teraz warzę tyle samo co przed dietą. :( Co prawda piję bardzo dużo wody (tyle co podczas tej diety), w sumie piję tylko wodę, żadnej herbaty, sporadycznie kawa z mlekiem a raczej mleko z kawą.
     Nie wiem czy tym razem to też będzie Dukan, ale na pewno jakaś zdrowa dieta. Pisząc "zdrowa dieta" mam na myśli jedzenie większej ilości warzyw, owoców, orzechów, zdrowego chudego mięsa, ryb, itp. Pewnie większość ludzi stosuje taką dietę (dieta to nie tylko to od czego chudniemy, tylko ogólny sposób odżywiania przecież), ale dla mnie to będzie lekka nowość. I wyczyn jeśli w tym wytrwam dłużej.. a może na zawsze...
     Z powodu lenistwa i trybu życia jaki prowadzimy, robię szybkie, tym samym tłuste, smażone potrawy. Często bardzo późno, w dodatku po całym dniu nie jedzenia. :( Ileż grzechów dla zdrowia... Mam nadzieję nie grzeszyć więcej (przynajmniej za bardzo).

Do kolejnych postanowień, z zupełnie innej beczki, należy ruszenie w końcu z budową domu! Projekt wybrany od dawna, ale zawsze coś przeszkadza w kontynuowaniu organizacji tego całego przedsięwzięcia. Dzisiaj zadzwoniliśmy do architekta, który narysuje nam projekt ze zmianami, załatwi wszystko aż do pozwolenia na budowę za 3koła. W sumie opłaca się i chyba z tego skorzystamy. Już się nie mogę doczekać, zwłaszcza, że teraz mieszkamy w kawalerce na strychu, ze skosem, która ma około 20m2. Chcemy mieć dziecko niebawem a tutaj za cholerę się nie zmieścimy. Tym bardziej trzeba się sprężyć! Mam nadzieję, że to szybciej pójdzie!

A jak Wasze postanowienia/ plany związane z nadchodzącą wiosną?
Ściskam! i przypominam o rozdaniu, jeszcze tylko 3dni!

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...