Paczący

wtorek, 14 maja 2013

Pierwszy cykl - lakierowe nowości 7/8 - niebieska Cynthia Rowley

Cześć Kochane!

Powoli zbliżamy się do końca, jak widzicie dzisiaj już siódmy z ośmiu lakierów, jakie chciałam Wam pokazać. Przechodząc do rzeczy - dostałam dwa takie lakiery na urodziny od Przyjaciółki. Cynthia Rowley?! W ogóle nie wiedziałam co to za marka itp., ale dzięki "wujowi dżi" się dowiedziałam, że to jakaś pani projektantka, która "macza palce" również w lakierach. Na czymkolwiek to ma polegać:P 
Wiem, że są dostępne w TkMaxxie, bo widziałam przedwczoraj jeszcze inne kolory, ale się nie skusiłam na żaden... Mój, ten jeden z dwóch jakie posiadam, wygląda tak:

Ja to już nie wiem... 
Tego nie widać na zdjęciu w ogóle, ale on w buteleczce wygląda jakby był z fioletowymi tonami, za to na paznokciach zupełnie granatowy. W buteleczce jest wprost niesamowity! Szkoda, że na paznokciach tego efektu nie widać :(
Buteleczka zawiera aż 15ml, poręcznie się maluje dzięki tej dużej zakrętce, przynajmniej mnie takie coś odpowiada, nie wiem jak Wam. Pędzelek jest średniej długości, na szerokość dla mnie też OK!

 Wykończenie też mnie zaskoczyło, bo jest matowe. Na zdjęciach dwie warstwy, chociaż jedna też pokryła całość bez większych smug (jak to w matach), ale wolałam dać dwie. Bardzo, ale to bardzo szybko wysechł!
  
Nie zauważyłam bąbelków ani nic niepokojącego. Ot, matowy lakier.
 
Właśnie, matowy. Dlatego postanowiłam sprawdzić jak będzie wyglądał w wersji "na błysk", więc SV poszedł w ruch i otrzymałam taki efekt:
 Chyba lepiej, prawda?
 Zacie te lakiery?
Którą wersję wolicie? Mat czy błysk?


________________________________________________________________________________

P.S. Jutro koniec :D Ostatni z ośmiu moich nowych lakierowych przyjaciół. Cynthia Rowley w kolorze perłowego różu... Zobaczycie same - jest... opadnięte u mnie wszystko... ;]
Zobaczcie jeszcze, co udało mi się wczoraj uchwycić ;) Diabelska liczba, hiehiehie ;)


Buziaki!!! :*

30 komentarzy:

  1. Z SV zdecydowanie lepiej :)
    Za matowymi lakierami nie przepadam, natomiast ten w wersji błyszczącej wygląda całkiem całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z błyskiem zdecydowanie lepiej ale ja ogólnie nie przepadam za matami może to dlatego;)

    OdpowiedzUsuń
  3. mi bardziej odpowiada matowa wersja, ale dobrze miec wybor :) musze zobaczyc poprzednie lakierowe prezetnacje:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też podoba się mat, chociaż on taki zupełnie matowy nie jest. Bardzo spodobało mi się to wykończenie, a kolor po prostu obłęd. Fiolet tu nie potrzebny ;)

      Usuń
    2. cieszę się:) mam też topper matujący z Essence, więc w sumie można się bawić w obie strony:):)
      Iwetto, Ty żałuj, że go na żywo w buteleczce nie widzisz, to jest coś! niestety na paznokciach już nie to samo:/

      Usuń
  4. przydałby mi się taki kolor do sukienki na niedzielną komunię :D

    OdpowiedzUsuń
  5. bajeczny kolor, nigdy takiego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się podoba, lubię maty, ale ten faktycznie lepiej wygląda z błyskiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. jest moc w tej liczbie :) ^-^ diaaablo :D

    mimo że bardzo lubię maty, to wolę ten atrament w błysku :) pięknie wygląda u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładny kolor , ale ja mimo wszystko wole błysk

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba jednak błysk, jakoś maty do mnie nie przemawiają, ale każdy maluje jak lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładny kolor, o wiele lepiej prezentuje się w błyszczącej wersji ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się błyszczący lepszy :) piękny kolorek

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny kobaltowy kolor... pięęęęękny..

    OdpowiedzUsuń

To nie jest miejsce na autopromocję! Sfrustrowanym dziękujemy!
Komentarze zawierające w sobie słowo "Obserwujemy" z miejsca są usuwane.

:*

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...