Cześć moje Drogie!!!
Zapierniczam sobie w zeszłym tygodniu chodniczkiem do kuzyneczki w odwiedzinki i jednocześnie rozmawiam przez telefon z Siostrą, która już wiele rzeczy w domu ma znaleźnych właśnie na śmietniku - głównie mebli.
Patrzę a tu pod śmietnikiem (bo wszystkie są zamykane, a jeśli zostawia się coś dla biedniejszych, to pod śmietnikiem) coś żółtego, fajnego - patrzę torba! Nie omieszkałam oczywiście przerwać rozmowy: - "Poczekaj, bo właśnie widzę fajną torbę na śmietniku..." Moją znajdę obejrzałam, wyjęłam z niej będące w środku pokrywki do garów (nota bene niektóre dobre, ale nie wzięłam, bo pomyślałam, że przecież w domu pokrywki mam ...już w domu pomyślałam, że mogłam w sumie wziąć! :/), włożyłam do mojej wielkiej czarnej torby i kontynuując rozmowę poczłapałam dalej do kuzynki :D Obejrzałam ją dokładnie dopiero w domu. A tam ku mojemu zdziwieniu okazało się, że torebka jest zupełnie nie zniszczona i w dodatku z Parfois, ze skórzanymi rączkami, w środku żadnej dziury ani nawet przetarcia! Oczywiście rączki są troszkę ciemniejsze od używania, ale to normalne. Kto wyrzucił taką zupełnie w porządku torebkę? Wiecie co? Wcale mnie to nie obchodzi, ważne, że ją znalazłam i teraz jest u mnie.
Patrzę a tu pod śmietnikiem (bo wszystkie są zamykane, a jeśli zostawia się coś dla biedniejszych, to pod śmietnikiem) coś żółtego, fajnego - patrzę torba! Nie omieszkałam oczywiście przerwać rozmowy: - "Poczekaj, bo właśnie widzę fajną torbę na śmietniku..." Moją znajdę obejrzałam, wyjęłam z niej będące w środku pokrywki do garów (nota bene niektóre dobre, ale nie wzięłam, bo pomyślałam, że przecież w domu pokrywki mam ...już w domu pomyślałam, że mogłam w sumie wziąć! :/), włożyłam do mojej wielkiej czarnej torby i kontynuując rozmowę poczłapałam dalej do kuzynki :D Obejrzałam ją dokładnie dopiero w domu. A tam ku mojemu zdziwieniu okazało się, że torebka jest zupełnie nie zniszczona i w dodatku z Parfois, ze skórzanymi rączkami, w środku żadnej dziury ani nawet przetarcia! Oczywiście rączki są troszkę ciemniejsze od używania, ale to normalne. Kto wyrzucił taką zupełnie w porządku torebkę? Wiecie co? Wcale mnie to nie obchodzi, ważne, że ją znalazłam i teraz jest u mnie.
Jak widzicie już się przeprowadziłam do nowej zdobyczy... |
Poza krzesełkami ogrodowymi to moje drugie takie konkretne znalezisko, z którego jestem niezmiernie zadowolona :) "Wielka radość w domu Gucia" - taka sama jak wtedy, gdy buszuję po SH i znajdę coś super! Właśnie... dawno nie byłam na polowaniu w lumpeksie...
ja bym nic nie wzięła ze śmietnika, chociaż torebka wygląda super:) ja też dawno nie byłam na polowaniu w SH, muszę się wybrać w niedługim czasie:)
OdpowiedzUsuńTorba super, gdybyś pominela fakt, gdzie ja znalazłas, pewnie byś usłyszała stado zachwycajacych opini, ale z drugiej strony dużo ludzi może mieć mieszane uczucia co do tego ze jednak leżała wsród śmieci. Zycze Ci żebyS kiedys znalazła w ten sposób kupę kasy! Udanego dnia!
OdpowiedzUsuńno a czy nie jest najważniejsze, że torba jest super a nie skąd jest?:D kasa aż tak mi nie jest potrzebna, wystarczy jeszcze trochę szczęścia, ale dziękuję i wzajemnie:*
Usuńpoza tym nie wygrzebałam jej z kontenera grzebiąc i odrzucając śmierdzące obierki od ziemniaków... :)
Usuńno wiem, z reguły śmieci leżą w workach..
Usuń<3 uwielbiam Parfois.
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że to musiała być jakaś pomyłka- może nadgorliwy mąż ?
świetna jest ta torebka!
ja kiedyś też przy śmietniku upolowałam ogromną świecę z aniołami (którą mam i bardzo lubię). Pan chciał ją wyrzucić, ja spytałam czy mogę sobie ją zabrać i w ten oto sposób mam piękny gadżet całkiem za darmo. :)
dziękuję za takiego męża...
Usuńno widzisz, to super!:D
Tutaj gdzie mieszkam nie ma duzych smietnikow sa zwykle kosze na kolkach ktore trzymasz w ogrodzie I wystawiasz przed dom w dniu wywozu smieci a rzeczy ktore moga sie innym przydac zanosi lub zawozi sie do charity shopow wiec ja nie bardzo mam gdzie patrzec....
OdpowiedzUsuńA torebka super
Hm... wiesz z torebkami to czasem się zdarza, że jakiś złodziejaszek pozbywa się dowodów. tylko te pokrywki mnie zastanawiają :P
OdpowiedzUsuńMoja siorka latem uratowała duuużego zdrowego kwiata w ceramicznej doniczce od śmierci. Panu już się znudził.
UsuńA ja tak kiedyś znalazłam super dobre, nie zniszczone sanki, leżały obok i czekały na mnie, odnowiliśmy je i są świetne. A torebka wygląda super:)
Usuńwłaśnie, mozliwe, ze to jakiś złodziejaszek porzucił ;) ja bym się w życiu nie złapała za rzeczy ze śmietnika, nie wiadomo gdzie to to się poniewierało ;)
OdpowiedzUsuńAle fun! tu jest duza konkurencja przy smietnikach (plastikowcy, metalowcy i puszkowcy, ktorzy przy okazji zagarniaja inne ciekawsze okazy).. Dawno nie bylam w Good Will (taki odpowiednik SH) ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto widzę u mnie pod śmietnikiem masę rzeczy pozostawionych dla biednych czasem w lepszym czasem w gorszym stanie. Moja Rodzicielka kiedyś znalazła nowe, całe lustro do przedpokoju (podejrzewam, że ktoś zmieniał wystrój i najzwyczajniej w świecie mu nie pasowało albo bał się swojego odbicia). Lustro stało oparte obok, czyste dlaczego by nie wziąć :D
OdpowiedzUsuńja sama zostawiam rzeczy, których już nie będę używać pod śmietnikiem, żeby jeszcze komuś się może przydały. nie rzygam na nie i nie tarzam w kupie i sama nie nurkuję w tych wielkich kontenerach, więc czemu nie:) jeszcze niedawno ludzie brzydzili się lumpeksów, bo jak można nosić coś po kimś?!
UsuńTorebka świetna!
OdpowiedzUsuńJa sama jeszcze nic w ten sposób nie nabyłam :) ale zawsze dsy wyrzucam odzież lub torebki, lub inne rzeczy, które są w dobrym stanie, ale mi się znudził, zostawiam je nie w kontenerze, ale obok, lub obok ściany bloku. I zwykle do 2 godzin ich nie ma.
ale fart ! super torebka :))
OdpowiedzUsuńfajna torebka, a ze ktos ja porzucil na smietniku, to co;p zawsze mozesz ja oddac do profesjonalnego czyszczenia zeby zabic zarazki czy cos;p
OdpowiedzUsuńnie ma takiej potrzeby, nie brzydzę się:)
Usuńrzadko wyrzucam śmieci ;) a jak już wyrzucam to zazwyczaj raz dwa i mnie tam nie ma ;)
OdpowiedzUsuńFajna, ja jednak zawsze piorę rzeczy z sh (ze śmietnika jeszcze nie miałam...). W końcu torebka jest jednym wielkim siedliskiem zarazków.
OdpowiedzUsuńcudowne znaleazisko :)ja to zawsze jakis ciuch ze smietnika przytargam he he... czase wstyd ale potem zadowolenie
OdpowiedzUsuńświetna torebka, a skąd? czy to ważne, z SH też są używane i może zebrane również w taki sposób, jedyna różnica, że ta była free ;)
OdpowiedzUsuńżyczę więcej takich zdobyczy :)
torebka jest świetna :)
OdpowiedzUsuńCiekawa zdobycz :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna torebka :D gdyby nadarzyła się taka okazja myślę , że bym skorzystała :D
OdpowiedzUsuńTorebka bardzo fajna, ale sama niczego nie wzięłabym ze śmietnika czy nawet spod śmietnika :-) Jednak jak robię segregację w ciuchach, to pakuję w wory i wystawiam koło śmietnika. U nas chodzi starsza kobieta dwa razy dziennie, robi taką rundkę po kontenerach i wiem, że zawsze coś tam wygrzebie dla wnuczek :-) W sumie mam zawsze pewność, że to ona zabierze ciuchy. Cieszę, bo to fajni ludzie, tylko trochę im się w życiu namieszało. Dla mnie nie ma nic w tym złego, ale sama nie wyobrażam sobie abym coś drapnęła ze śmietnika.
OdpowiedzUsuńTorebka jest fantastyczna, sama takie coś bym chętnie znalazła :D
OdpowiedzUsuńmoże ktoś szedł z torebką wyrzucić śmieci, postawił ją na ziemi by klapę otworzyć i zapomniał :) Super znalezisko!
OdpowiedzUsuńHaha, no moze, pod warunkiem, ze nosil w torebce pokrywki;D
UsuńPokrywki mogła nieść dla teściowej;)
UsuńKiedyś takim sposobem znalazłam piękny kapelusz do sesji zdjęciowych :D
OdpowiedzUsuńPrzysięgam, że chciałabym pójść z Tobą na kawę. :D Yy.. na rundki po śmietnikach też. :D
OdpowiedzUsuń:*
To samo pomyślałam, idę z Wami! Jesteś Rainy tak pozytywnie zakręcona, że zawsze w napięciu otwieram nowe posty;)
UsuńJa ostatnio w sh znalazłam nową torebkę Arthur&Aston :) Przy śmietniku jeszcze mi się nie zdarzyło nic wylukać xD ale jakby to była torebka w dobrym stanie to pewnie bym się nie zastanawiała xD
OdpowiedzUsuńmi się marzy trafić kiedyś właśnie na meble na śmietniku, obojętnie jakie.. albo chociaż szafę i pomalować je/ją na biało ;)) ach.. ;))) Torebka piękna!
OdpowiedzUsuńŚwietna, wcale się nie dziwię że zwróciła Twoją uwagę :) Ja w ten sposób staję się posiadaczką nowych książek :P
OdpowiedzUsuńhehhe no i zobacz jak Ci się fajnie trafiło :)
OdpowiedzUsuńdziwne, że tak leżała sobie obok, ale ciekawie Ci się trafiło nie powiem, choć sama nie biorę ze śmietnika
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam żadnych oporów :) Sama czesto wystwaiam rożne niepotrzebne skarby i lubię sobie biorą - super sprawa, ekonomicznie i ekologicznie. A taka torebkę bym od razu złapała :)
OdpowiedzUsuńNie wzięłabym.
OdpowiedzUsuńGłupio by mi było.
Jak dla mnie za mała trochę - uwielbiam ogromne torbiska!
OdpowiedzUsuńja też, ale wiesz.. "darowanemu" koniowi czego się nie robi;)
Usuńoooo bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńsuper ta trorebka trzea mieć szczęscie
OdpowiedzUsuńNo proszę, takie znalezisko przy śmietniku ;) Zazdroszczę, że zdarza ci się znaleźć takie skarby, u mnie co chwila ktoś śmietniki podpala, więc nawet jeśli byłoby w ich okolicy coś wartego uwagi to i tak nikt by się nie zdązył do tego dobrać ;c
OdpowiedzUsuńJa bym nie wzięła. :p
OdpowiedzUsuńAle Ci się trafiło! :) Też bym wzięła, a co ma się marnować :D
OdpowiedzUsuńświetna torba :) , ale ja bym chyba nie wzięła ;p
OdpowiedzUsuńjaka zajebista torebka, brałabym! :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że moja koleżanka z dzieciństwa miała zawsze najlepsze zabawki na osiedlu. A trafiały do niej właśnie dzięki znaleziskom na śmietnikach naszych zachodnich sąsiadów (miała tam rodzinę) :D
OdpowiedzUsuńJest w idealnym stanie jak widzę :)
OdpowiedzUsuńjest extra :)
OdpowiedzUsuńŚwietna torebka i w dodatku w idealnym stanic ;) Nic tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
U mnie w Rzeszowie,nikt nie zostawia takich fajnych rzeczy na śmietnikach :-/
OdpowiedzUsuńno nieźle kto by przypuszczał że na śmietniku ludzie takie rzeczy zostawiają :)
OdpowiedzUsuńW Toruniu chyba nie mamy tak bogato zaopatrzonych śmietników ;). Albo muszę zacząć lepiej się rozglądać
OdpowiedzUsuńSzczęściara! Taka ładna i do tego nie zniszczona, no proszę.
OdpowiedzUsuńJa właśnie wczoraj bylam na mini polowaniu w SH i udało mi się dorwać śliczną bluzeczke i sweterek. Warto od czasu do czasu, można znaleźć naprawdę perełki :)
Ja bym wzięła :P Bardzo ładna :) Swoją drogą u mnie 90% walizek w domu (też w dobrym stanie, w różnych rozmiarach i kolorach, np. jedna jest czerwona, inna rożowa) to takie wystawkowe zdobycze właśnie, które mój tata sukcesywnie zwoził ze Szkocji parę lat temu :D
OdpowiedzUsuńUśmialiśmy się z Jarkiem (tak, musiałam mu przeczytać część) =)
OdpowiedzUsuńBardzo mi milo:* pozdrowienia dla Jarka i usciski dla Tymka!:*
UsuńKochanaaa ale oko ;) niezły łów - ja śmietnikiem nazywam swoją piwnicę coraz znajduję coś ciekawego..ale ale właśnie ja też dawno nie myszkowałam w SH - a wiesz że raz podbili mi oko tamże:D więc wiem co znaczy znaleźna adrenalina heh:)
OdpowiedzUsuń