Ależ jestem płodna, prawda? Już drugi wpis dzisiaj. Tym razem po zdjęciu ręcznika, czepka i zmyciu mikstury z włosów przyszedł czas na "narysowanie sobie twarzy", czyli makijaż:) Postanowiłam trochę zaszaleć, bo mogę, a co!
Na białą bazę w postaci kredki Jumbo z NYXa nałożyłam kolejno jasniutki różowy cień w kąciku, żółty na środku i zielony na samym końcu. Do tego czarny eyeliner Wibo, jak zwykle;) i tusz, nówka sztuka z Bourjois, który już niebawem zostanie zastąpiony, po wypłacie;)
Na żywo jest bardziej wyrazisty i, że tak powiem, oczodajny;)
Lubicie takie kolory na powiekach?
Do następnego, mam nadzieję równie szybko!
U kogoś ( tak jak np u Ciebie) to bardzo mi się podoba, jednak ja bym się tak nie pomalowała.
OdpowiedzUsuńjak świetnie to oko wygląda! szkoda, że ja nie mam cierpliwości do takich makijaży ;d
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńtak:) szkoda tylko, że nie jest bardziej intensywny
OdpowiedzUsuńFantastycznie to wygląda! Jak wiosennie :)
OdpowiedzUsuńPięknie!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:*
Fajny i ładny prosty makijaż..
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetykoholizm.blogspot.com/
bardzo ładnie roztarte cienie. :) ładnie, tak kolorowo. :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci wyszło;)
OdpowiedzUsuńW sam raz na wakacje - super :)
OdpowiedzUsuń