Paczący

czwartek, 31 stycznia 2013

Koniec stycznia - 2w1 denko i ulubieńcy

Kochane me!

Tak, to znowu ja! Odbija się Wam już moimi postami? Mnie jeszcze :)
Dzisiaj się zorientowałam, że tożto dzisiaj ostatni dzień miesiąca. Czas więc na moje zużycia a także, żeby nie zamieszczać nie wiadomo ile postów, w tym jednym pokażę Wam też ulubione przeze mnie kosmetyki, których chętnie używałam w styczniu.

Na pierwszy ogień niech idzie denko:
- sztyft Fa
- szampon Babydream
- krem Nivea Soft, wersja bardzo mini
- pasta wybielająca Blend-a-Med White Pearl - do niej krótki komentarz- ta pasta działa super, faktycznie zęby są bielsze (przynajmniej moje;) - kupię jeszcze nie raz na pewno!
- spirytus kosmetyczny
- 2x chusteczki dla dzieci Bambino
- oliwka Bambino - jedynie zapach mi w niej nie odpowiada
- maść końska chłodząca i rozgrzewająca
- żel micelarny BeBeauty
- żel do mycia ciała i włosów 3w1 Johnson's Baby
- spirytus Lubelski 95%
- Bell pomadka ochronna, bardzo fajna, mam jeszcze wersję żółtą i też jest bardzo przyjemna, świetnie natłuszcza i chroni usta
- mydło do higieny intymnej Green Pharmacy - nie kupię, bo mam Cleanic i bardziej mi się podoba, aczkolwiek temu niczego nie brakowało, poza tym, że było ciut za rzadkie
- płyn do kąpieli waniliowy z Avonu
- płyn do płukania ust Dentalux z Lidla, tu tylko butelka z Colgate, bo przelewam do niej - ta lepiej mi stoi na umywalce ;)
- chusteczki "do podwozia" Cleanic

A teraz ulubieńcy:
- pomadka Bell
- tusz Wibo - bardzo go polubiłam, jest świetny a bardzo tani, kupię na pewno jeszcze nie raz jak ten mi się skończy!:)
- pędzel hakuro h50 do podkładu, ale używam też do pudru a nawet różu - mój ideał! Nie oddam nikomu i nie zamienię na żaden inny!
- woda termalna Uriage - fajnie nawilża, łagodzi podrażnienia
- micel Bourjois - lubię i ja! Jako zamiennik mojej ukochanej Biodermy sprawdza się bardzo dobrze, chociaż na przykład wodoodpornego tuszu z Maybelline nie domył do końca, no ale jak za tą cenę jest moim ulubieńcem tak czy siak!
- krem do rąk BeBeauty z Biedronki - tani i wydajny, dobrze natłuszcza suchą skórę dłoni, czegóż chcieć więcej?
- żel antybakteryjny do rąk Kamill
- Sudocrem - dzięki zawartości cynku pomógł mi na potówki i wszelkie problemy z cerą! To mój zdecydowany CUDOkrem
- chusteczki do higieny intymnej Cleanic
- zmywacz bez acetonu Isana - nie śmierdzi jak inne a zmywa lakier świetnie! Żałuję, że nie kupiłam większej butelki!

Lubicie któreś z rzeczy, które lubię ja?

Paczucha, a w niej...

Cześć!

Nie mówcie mojemu "Staremu", ale znowu zrobiłam zakupy kosmetyczne. Nie zdziwiłby się, ale po co ma się denerwować ;) Ach, to Allegro... i ci tani sprzedawcy. Za wiele przedmiotów zapłaciłam aż 1zł, nie wiem jak to się opłaca takim sprzedawcom, ale mnie w to graj! :D
Po jednym dniu od zamówienia i przelania pieniędzy w kwocie XY zł, przyszło takie oto cioś:
Cóż to takiego:
Pędzelek do korektora Manhattan, pilnik banan, odżywka Jantar z Farmony - nareszcie i ja będę mogła ją wypróbować, ale to jak mi włosy trochę odrosną (już i tak mam długie w porównaniu z wyjściem ze "SPA", ale wiecie jak to jest, im krótsze, tym bardziej widać wzrost) - w dodatku ma już atomizer! Wiem, że wersja w butelce bardzo Was wkurzała jeśli chodzi o nakładanie jej na włosy - coś tam się źle wylewało itp. To na dole z lewej to taka szmatka do mycia, która w środku ma mydełko i pachnie zabójczo! Lakier wybielający paznokcie Manhattan, mleczny Maybelline Colorama
Róż z Miss Sporty 003 Sienna, bardzo mi pasuje jeśli chodzi o kolor
Próbka 11ml Stay Matte Rimmela numer 103, również jeśli chodzi o kolor, to idealnie stapia się z moją skórą!
Żel do mycia twarzy na niedoskonałości, również mała wersja.
Próbka męskiej Pumy Create :)
Skończył mi się jeszcze antyperspirant z Dove i Mężydełko mi kupił tym razem Fa.
Tyle, jeśli chodzi o zakupy, natomiast mój poranek wyglądał bardzo miło, czyli tak:
Wieczorem będzie jeszcze lepiej, bo mam wyjść na pierwszy spacerek ;) Jest w miarę ciepło, tylko żeby nie padało... Pójdziemy sobie 10 minut w stronę M1 kupić laczki mojemu Lubemu, bo tam jest taka pani, która sprzedaje Zakopiańskie skórzane wyroby a takie laczki są najlepsze, bo inne zaraz się rozwalają - przynajmniej takie mam doświadczenia z jakimikolwiek innymi niż skórzane. W przyszłym tygodniu natomiast mój menadżer dopuszcza odwiedziny. Czyżby grypa odpuściła? Hope so!
Co tam dzisiaj porabiacie Laseczki moje drogie?
Mam nadzieję, że humorki Wam dopisują - u mnie słonecznie więc japa się cieszy, poza tym jak przychodzi taka paczka, to automatycznie człowiek, zwłaszcza kobieta, od razu czuje się lepiej, nie mam racji? :D

środa, 30 stycznia 2013

NOTD - duokolor ze złotymi kropkami

Dziewczyny!

Dzisiaj mani jak w tytule: Dwa kolory - Depend nr 299 z Cubusa (przynajmniej w moim są - mnóstwo kolorów do wyboru przy kasie za 9,99/szt albo 14,99 za dwa, wtedy wychodzi po około 7,50/sztuka - im więcej par, tym niby taniej, ale jak na tą pojemność - 5ml, to uważam, że i tak sporo...) drugi to błoto z Miss Sporty o numerze 415, kropki powstały dzięki uprzejmości sondy i lakieru Wibo Glamour nr 5. Na samą górę został "rzucony" przyspieszacz-wysuszacz-nabłyszczacz SV. Et voila! - oto efekty:
Ta jak się zdziwiła...

Misioo Was pozdrawia :*
Depend 299, Miss Sporty 415 (akurat go wykończyłam!), Wibo nr 5, Seche Vite, z tyłu ukrywa się nieśmiała sonda, nie ma parcia na szkło wstydziocha jedna!
A u Was co dzisiaj gości na tym rodzaju martwego naskórka?

Buziole!

wtorek, 29 stycznia 2013

Delikatny smok

Hej Wy wszytkie, które tu wchodzicie!

Wstałam rano i powiedziałam sobie "Basta!" - dzisiaj coś się pojawi na powiekach! Nie jest tego wiele, bo raptem dwa cienie Miss Sporty, jaśniejszy - perłowe złoto numer 110 - Sense, natomiast czarny mat ma numer 101 - Night. Oba nakładałam palcami z czystego lenistwa :) Tusz, którego użyłam, to wodoodporny Falslies z Maybelline.
Całość prezentuje się jak poniżej. Pewnie jakbym nie zapomniała użyć nowej bazy z e.l.f.'a, to wyglądałoby to intensywniej, ale skleroza nie boli. Eyeliner też sobie darowałam ;) 

Jestem ciekawa co dzisiaj gości u Was na oczach?! :)

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Manhattan Clearface Powder Pearls = totalne badziewie

Hej Dziewczęta!

Jakiś czas temu kupiłam puder w perełkach z Manhattanu. Miał redukować świecenie, walczyć z niedoskonałościami... Tym czasem ciężko jest mi w ogóle stwierdzić czy robi cokolwiek, dlatego, że  nie potrafię go "wydobyć". Trąc załączonym puszkiem czy pędzlem. Nic na w/w nie zostaje - ani gram produktu!

Moźe trafił mi się jakiś przeterminowany model, nie wiem. Pierwszy raz mi się zdaża coś takiego i szczerze mówiąc jestem trochę w szoku. Próbowałam sprawdzić datę ważności tutaj, ale nie znalazłam marki Manhattan, która należy do COTY. Jeśli chodzi o ogólne informacje, to perełek jest 20g, po otwarciu są ważne przez rok, w "zestawie" otrzymujemy puszek, który sobie zatrzymam po wyrzuceniu całej reszty do kosza.
 
Coś mi się wydaje, że porozwalam te perełki w drobny mak i zrobię z nich puder sypki, to będą się nareszcie nakładać na jakikolwiek aplikator. Chyba spróbuję, bo w takiej postaci jak teraz są, używać ich się nie da!
Jeśli je miałyście, to czy u Was wszystko było OK?

niedziela, 27 stycznia 2013

Jest niedziela, więc niech wszystko będzie z innej parafii

Hej moje Kochane Dziewczynki!

Prawie od samego rana kombinuję ze zdobieniami na paznokciach i muszę przyznać, że pomysłów mi nie brakowało. Tak samo jak środków w tym celu użytych. Jaki kolor dominuje? Haha, pytanie retoryczne:D 
Uświadomiłam sobie przy okazji ile różnych odcieni fioletu mam w mojej szafeczce na lakiery. I w ogóle ile lakierów - kiedy ja to zużyję? Chyba będę się musiała z kimś podzielić... Może z Wami? ;) Znacie jakąś potrzebującą blogerkę, która ma mało lakierów i mnie odciąży? ;D
Dobra koniec pierdół! Teraz czas na efekty moich porannych wypocin:



Użyłam: 
- jako baza standardowo Evka 8w1
- Wibo Glamour nr 5
- granat Wibo nr 18
- złoto Wibo nr 453
- lila Wibo 328
- delikatny fiolecik Miss Sporty jw.
- ukochana oliwka do skórek od Evki
- matujący topper z Essence
- płytka b27 od Pani Domu na zakupach, tak samo jak te farfocle, które wygrałam u Niej jakiś czas temu ;)
-sonda z grubą kulką

Nie za dużo tego wszystkiego?! 
Nieee... :D

sobota, 26 stycznia 2013

Same nowości-cudowności! :D

Hej Kochane!

Dzisiaj chwalę się na maksa, bo rozpieszczana jestem przez wszystkich do okoła! Wspomniane różowe cudeńko wygląda następująco i jest szybkie, różowe, małe, idealne!


Paletka z Sephory - Color Pop-Up Store jest przeboska, dzisiaj robię sobie nią makijaż, ale chyba zgłupieję, bo nie będę mogła się zdecydować na kolor cienia, błyszczyka itp., itd.!


Można oszaleć, co? Wyczytałam na blogu którejś z Was, że jest promocja na nią, że zamiast 190zł można ją mieć za 90, ale zniknęły z Sephor pewnie jeszcze tego samego dnia, czemu się nie dziwię. W związku z tym została zamówiona na Allegro za 147zł już z kurierem.

Dalej paczuszka od mojej Kochanej Tamit24, która zaskoczyła mnie nią w szpitalu. Nagle przywożą mi kopertę od tej Cudownej Osoby... A w niej:


Z Yves Rocher cudownie malinowo jak nie wiem - kosteczka do kąpieli, balsam do ciała i żel pod prysznic! Maseczka złuszczająca, trzy piękne mydełka i mój pierwszy w życiu holoś z Golden Rose o numerze 107. Srebrniutkie cudeńko! Trzyma mi się bez żadnych problemów już chyba piąty dzień. Warstw do widocznego efektu użyłam co prawda aż czterech, ale to dlatego, że chciałam uzyskać takie właśnie krycie. Jest go 5,5ml, myślę, że ilość jest świetna, bo może wreszcie zużyję jakiś lakier do końca. Bardzo mi się podoba - dziękuję Kochanie jeszcze raz!!! :* Tamit24 prowadzi teraz akcję porównawczą holosi z Golden Rose i Eveline, na którą serdecznie zapraszam, bo zdjęcia, lakiery, "potyczki" tych dwóch firm są pięknie przedstawione! Sam Jej blog mega ewoluował i aż przyjemnie patrzeć jak się rozwiją:* Ściskam Cię Kochana mocno i gratuluję pomysłu z tymi walkami lakierów!:*

Do następnego Kochane moje, a w kolejnym poście obiecany makijaż z użyciem mojej mega-paletki;D
Buziole!

piątek, 25 stycznia 2013

Już jestem i zaczynam od TAGów;)

Hej Kochane!

Już od paru godzin jestem w domku i cieszę się niezmiernie. Czekał na mnie nowy laptop, w kolorze różowym, mój stary ma już ponad siedem lat i się wieszał, więc niespodzianka miła, ale i praktyczna. Dodatkowo na stole czekała cudna paletka z Sephory Color Pop-Up Store, jakby co, pokażę jutro:)

Teraz czas na odpowiedzenie na dwa TAGi
Pierwszy, to Versatile Blogger, do którego zostałam nominowana przez Modną Anię;), Ewlyn oraz aShę
Każdy blogger powinien:
- podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu,
- pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu,
- ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie,
- nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują,
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.

Więc oto 7 faktów dotyczących mnie:

1. Jak się okazało ostatnio jestem bardziej optymistką niż pesymistką, co niezmienrnie mnie zdziwiło.
2. Bardzo pokochałam blogowanie, zwłaszcza o ukochanych kosmetykach, których mam sporo... ;)
3. Uwielbiam pisać, kiedyś nawet wiersze;)
4. Niedługo będę urządzać wnętrze naszek hacjendy i przygotowywać się do wyprowadzki z 20m-kawalerki  do 130m-domu. Can't wait.
5. W ramach radości z szybkiego powrotu do zdrowia wybieramy się na wycieczkę do Nowego Yorku, póki co w planach, ale i tak cieszy:)
6. Chciałabym żebyśmy już niebawem zostali rodzicami.
7. Boję się i nienawidzę pająków!

Wybaczcie, ale nie chce mi się nikogo nominować. Zapraszam wszystkich chętnych.

Teraz drugi TAG, który co prawda już robiłam - Liebster Award - ale tym razem zostałam nominowana przez tą Blogerkę.

Oto jej pytania:

1. Dlaczego blogujesz?
Kiedyś tylko czytałam blogi aż w końcu stwierdziłam, że skoro mam dość dobry aparat, to mogę sprawdzić jak pójdzie i mnie to pokazywanie kosmetyków, które tak kocham;)

2. Jaki jest Twój ulubiony kolor?
Zdecydownie fioletowy, czarny,szary, biały, beżowy

3. Masz komputer czy laptopa?
To przecie to samo;) Ale mam laptopa.

4. Mieszkasz sama czy z rodzicami?
Z moim najkochańszym Mężydełkiem:)

5. Wolisz kota czy psa?
Tylko psa!

6. W co się najczęściej ubierasz?
Jeansy, top, bluza albo jakaś narzutka

7. Pracujesz czy studiujesz?
Pracuję, chociaż teraz mam przerwę.

8. Jakie lubisz kwiaty?
Kocham konwalie, bez, róże, chabry, stokrotki

9. Uzywasz eyelinera?
Strasznie często!

10. Jak często robisz zakupy kosmetyczne?
J.W.

11. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa? 
Placki ziemniaczane, frytki, spaghetti Taty i moje, pizza, kebab z jednego miejsca w moim mieście, bigos, pierogi, supli, krokiety, 'dewolaj', stroganow, bogracz, kluski śląskie, zrazy/roladki/owijanki/zawijańce.
Mmmm, aż zgłodniałam;)
Tyle, do jutra, dajcie odsapnąć i jutro wracam pełną gębą:*

Dzięki za wszystko Kochane moje, za każde Wasze dobre słowo!

Ściskam mocno!!!
Wasza,

środa, 9 stycznia 2013

Przekonałyście mnie... Wersja 2.0 okrojona do minimum!

Kochane!

Bardzo Wam dziękuję za tak duży odzew i burę za ilość kosmetyków, które zaproponowałam sobie do wzięcia. No głupiam strasznie!...
Tak więc idą za radami każdej z Was - biorę jednak tylko TO i ani grama więcej, no może jeszcze balsam Lips, który kupię dzisiaj w aptece jak radziła MellodyPortiferole.

 Dzięki Dziewczyny!!! Jesteście strasznie pomocne... Dziękuję KAŻDEJ Z WAS <3 
Proszę o siebie dbać!!!
:*
Ciao!:D

Szpitalny niezbędnik wg mnie, czyli pakuję manatki :D

Cześć moje Kochane!

Musicie mi trochę pomóc, bo nie wiem czy się dobrze ogarnę przed pójściem do szpitala. Póki co pakuję oczywiście najbliższe memu sercu rzeczy, czyli kosmetyki ;) Zgromadziłam mój totalny masthew, ale jak widzicie, że czegoś brakuje, to dajcie znać! Muszę kupić jeszcze jakąś małą odżywkę do włosów, oliwkę - akurat wypróbuję Hipp, małe chusteczki do "podwozia", czyli higieny intymnej, żel w tym samym celu, ten, co mam w domu, czyli Green Pharmacy zostaje. Zawaliłam caaały stół, ale zobaczcie same, że o żaden produkt nie jest za dużo:
Lecę od góry:

- szczotka do włosów, spinki
- dwa małe szampony Nivea, końcówka BabyDream
- wkładki - zawsze i wszędzie - te z Lidla są super!
- dwa małe żele do mycia Nivea
- kawałek żelu YR
- te próbki z Johnson'sa
- żel do twarzy Vichy z gąbką z Rosska
- dezodorant Dove
- peeling do twarzy Garnier
- tonik z róży Garnier
- opaska do mycia włosów
- Sudocrem
- klasyczna Nivea i lżejsze maleństwo 
- Carmex, Einstein, może kupię jeszcze Tisane
- to wazelinowe masło Nivea
- krem do rąk Kamill
- mały balsam do ciała L'occitaine
- zestaw do paznokci - cążki i pilnik a także krem do skórek 2x5
- Clotrimazolum - tak w razie czego
- pasta, szczoteczka i koniecznie nić dentystyczna
- lusterko
- chusteczki nawilżane małe
- nie robiłam zdjęć, ale wezmę oczywiście patyczki i waciki

Widzicie czy czegoś nie brakuje?
A może czegoś nie brać? 
Jaką małą odżywkę do włosów mi polecicie
(bo moja Latte zostaje, bo i tak jej już prawie nie ma!)

_________________________________________________________________________
ACHA!
No i od jutra mnie nie ma:) Nie wiem do kiedy, ale poczekacie? :D Będę o Was myśleć i przeglądać Wasze blogi a także chętnie komentować przez telefon, niestety bez polskich znaków, czego nie lubię, ale lepiej tak niż wcale ;D :*
Buziole!!!

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Magic Visage Glamour - liliowy lakier z Netto

Witajcie Dziewczyny!

Co ja z tym fioletem? No kocham po prostu! Dlatego jak zobaczyłam go w sylwestra u nowej dziewczyny Szwagra, od razu się nim zachwyciłam - wariatka mi go dała wczoraj! Kupiła go w  markecie Netto, nie wiem za ile, ale mówi, że taniutki. Podobno jakaś ichniejsza marka - Magic Visage Glamour - 12ml, kwadratowa buteleczka zalatująca trochę jakby Illamasqua albo nawet i Chanel'em - nie pogadasz! Nie znalazłam numeru, ale jest nr serii, tylko po co Wam? Oto i on:

z lampą
światło dzienne
użyty arsenał: baza NailTek, główny zainteresowany, top SV i ukochana oliwka do skórek
Mnie się baaardzo podoba - cóż, w końcu odcień fioletu (*zboczeniec!)

Nie za mdły dla Was? 
Jak uważacie? 

niedziela, 6 stycznia 2013

Siostrzany weekend :D

Cześć Kochane!

W weekend odwiedziła mnie Siostrunia spod Warszawy ze swoją córą i urządziłyśmy sobie babskie spotkanko:) Dostały trochę ubrań, kosmetyków, były makijaże, malowanie paznokci i bawiłyśmy się świetnie! Jak to babeczki :D
W sobotę zmalowałam mojej Siostruni coś takiego:
Lakier oczywiście wyniosła ze sobą, a jest to MNY 552, który pokazywałam Wam TUTAJ. Na górę SV, który świetnie go nabłyszczył i nic nie odprysnęło ani się nie wytarło nawet o milimetr.
Pojechała w nich dzisiaj do domu. 
Dzisiejszy makijaż był nieco inny, ale też dość delikatny. Kolejna maniaczka fioletów zażyczyła sobie tego z Miss Sporty (106 Wild), który też już siedzi pod stolycą w tym momencie.
Sobie natomiast zrobiłam paznokcie w dwóch, równie jak fioletowy, ulubionych kolorach: czarnym i złotym. Ambitniejszej weny nie miałam, ale podoba mi się! ;) Dobrze, że to nie zęby i odrastają po tym, jak się je tak krótko spiłuje... No to czekam... :D
czarny Miss Sporty nr 080, złoty - ukochany Wibo nr 5
Tyle na dziś, mój makijaż nie jest spektakularny, więc nie wrzucam, poza tym, wiecie... mówią na mnie ostatnio "chomiczek" ;D LOL...!

Pozdrawiam!

sobota, 5 stycznia 2013

DERMOMASK intensywne nawilżenie - recenzja

Cześć Kochane!

Dzisiaj czas na recenzję maseczki, o której wspominałam chwilę temu. Jest to nawilżająca maseczka Dermomask zawierająca 2% Cucumis Sativus, czyli po polskiemu zwykły ogór oraz 2% Vitis Vinifera -  winogrono. Ach to nazewnictwo! Dobrze, że wujek Google pomógł mi je dla Was odszyfrować;)

Producent, którym jest L'biotica pisze, że owa maseczka:
- nie zawiera SLS ani parabenówm
- skutecznie nawilża
- skóra jest nawilżona
- łagodzi podrażnienia


Ja powyższe potwierdzam i dodaję od siebie, że ma lekko niebieskawy kolor i pachnie delikatnie, nie chemicznie. Saszetka 10ml starczyła mi na dwie aplikacje, przy czym nakładałam dość grube warstwy. Nie podrażniła mnie ani nie zapchała. Została kupiona w aptece przez mojego Ukochanego zaraz po powrocie ze szpitala, kiedy to moja cera wołała o pomstę do nieba. Kosztowała równe 4zł. Jak klikniecie, to można dojrzeć skład. Sprawdziła się bardzo dobrze - skóra była ładnie nawilżona i napita ;)
Spotkałyście się z nią kiedyś?

piątek, 4 stycznia 2013

NOTD - znów Priti NYC - 331 Petunia

Witam Was ponownie!

Jak obiecałam wracam jeszcze dzisiaj, tym razem z pazurami. Mam ten lakier Priti NYC już od jakiegoś czasu, ale dzisiaj użyłam go po raz pierwszy. Jest to widoczny na fotkach poniżej odcień czerwieni o śmiesznej nazwie Petunia i numerze 331. W butelce wygląda jakby inaczej niż na paznokciach, co mnie trochę dziwi. Jednakowoż uwielbiam te lakiery! Opis jednego z nich możecie zobaczyć u tamit24, która wygrała u mnie konkurs na Andrzejkowy mani, a nagrodą była ta cudowna malina. Zobaczcie jakie piękne zdjęcia i przeczytajcie jej recenzję. Zgadzam się w 100%.
Petunia wygląda tak, patrzcie na butelkę na pierwszym zdjęciu, bo to jest bardziej ten kolor niż na paznokciach, nie wiem dlaczego... może kąt jakiś inny, czy cuś.
z lampą
przy świetle sztucznym + lampa
Na górę nałożyłam Seche Vite a na skórki oliwkę z Eveline, którą strasznie lubię!
Seche Vite w przypadku tych lakierów nie jest mi zupełnie potrzebny, bo one tak szybko schną, że na prawdę taki top jest zbędny! Ale sam w sobie Seche Vite fajnie nabłyszczył go dodatkowo i wysechł błyskawicznie! Z ciekawości, o ile wytrzymam, zobaczę ile dni wytrzymają końcówki zanim się zaczną wycierać. Jestem zadowolona z zakupu tego topu i nie mogę się doczekać aż przetestuję go z innymi lakierami! Jest go dużo, bo 14ml, zapłaciłam około 24zł, ale myślę, że jest bardzo wart swojej ceny. Pędzelek średniej wielkości, zupełnie wystarcza na paznokcie mojej szerokości dwoma ruchami. Póki co mocno polecam wypróbować chociaż z ciekawości :)

Ścisk, ścisk, mlask, mlask :*

Dziś fiolety!

Cześć moje Kochane!

Dzisiaj zmalowałam sobie taki oto makijaż, głównie oka:
Fiolet, to mój ukochany kolor! Połączyłam go z odrobiną różu, fioletowym i czarnym eyelinerem i wyszło takie cuś. Jestem zadowolona, bo nie latam z łysymi powiekami, chociaż nigdzie nie wychodzę z obawy przed przeziębieniem. Wszyscy chorzy a podobno gdzieś w Bielsku nawet świńska grypa, na którą choruje też personel jakiegoś szpitala. Czyli grubiańsko! Dbajcie o siebie koniecznie!

Do zrobienia użyłam takiego oto zestawu kosmetyków, które prawie nie mieszczą mi się na stole:
Hakuro H50 w połączeniu z mineralnym podkładem AM, to jakaś istna bajka. Moja skóra jest idealna!
Bronzer mam z Vollare, nołnejm biała kredka pod łuk, tusz - akurat Chanel, wypróbowałam bazę e.l.f.
(o niej innym razem), czarny eyeliner Miss Sporty, fioletowy z Beauty UK, rozświetlacz z Wet'nWild, paletka Sleek BadGirl, OSS, Technic Electric i fiolet Inglot nr 375. Na ustach tylko masło waniliowe z Nivea. Całość prezentuje się tak.
w tle łyżeczka, HAHA!
Później pokarzę Wam moje paznokcie, bo użyłam też Seche Vite po raz pierwszy...
No to do później, zmykam na obiadek:)

Buziaki i dzięki, że czytacie i tak licznie komentujecie!!!
To dla mnie mega ważne!!!

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...