Witajcie Kochane!
Jestem chora i nudzę się w domku, więc postanowiłam pokazać Wam jedno z moich śliczności, z którym się w sumie nie rozstaję, i który siedzi sobie grzecznie u mnie w torebce.
Podczas ostatniej wizyty w SP, podeszłam do szafy z Essence i od razu wpadł mi w oko ten cudny błyszczyk w kolorze Nude, i że akurat nie miałam takiego koloru, więc za około 7-8zł zaraz znalazł się w mojej kolekcji :D
Jest go 5ml, ma aplikator w postaci gąbeczki, niestety konsystencja ciut za rzadka jak dla mnie. Podkreśla wszystkie niedoskonałości dlatego nie ma zdjęcia na ustach, bo z powodu choroby nie są zbyt efektywne ;) Właściwie poza kolorem średnio się sprawdza z powodu tego, że tak się niemal "rozlewa" na ustach.
Mogę go ocenić jedynie na 2/6
Macie któryś kolor z tej serii? Jak Wam się podoba?
Macie któryś kolor z tej serii? Jak Wam się podoba?
mam ten błyszczyk, jak dla mnie jest fatalny...
OdpowiedzUsuńmiałam podobny kolor i...rzadkość błyszczyka z Eveline, okropieństwo
OdpowiedzUsuńale kolor ładny:)
OdpowiedzUsuńNie miałam, dla mnie troszkę za blady, wolę mocniejsze odcienie ;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor, ale za działanie na pewno sie nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, kolor jest ładny, ale reszta się nie nadaje delikatnie mówiąc.
UsuńA taki ładny kolor !
OdpowiedzUsuńkolor jak dla mnie super:)
OdpowiedzUsuńGreat post! I'm your new Follower! :) I hope you visit my blog sometimes.. Thank's!! :)
OdpowiedzUsuńKisses from VV!!
Mam ten błyszczyk,tylko w innym odcieniu i po prostu uwielbiam:) Po prostu lubie efekt ''mokrych'' ust.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
bardzo sie podoba;)))
OdpowiedzUsuń