Witajcie w tym jakże pięknym dniu :)
Dzisiaj obiecana kolejna - druga i póki co ostatnia - część moich nowości kosmetycznych. Tym razem pielęgnacja, której uzbierało i dostało mi się jeszcze więcej niż lakierów, które mogłyście oglądać od wczoraj. Co my tu mamy... Zacznę od czegoś, z czego cieszę się najbardziej!
Czarne mydło do mycia ciała i włosów z 37 ziół, sama natura, "nie zawiera barwników sztucznych, emulgatorów i konserwantów, nie posiada chemicznych dodatków, środków pianotwórczych, stabilizatorów i ostrych detergentów"* Ma postać czarnej galaretki, pachnącej bardzo naturalnie i świeżo, ale nie ziołowo. Gratis listek brzozy;) Możecie dokładniej poczytać o tym produkcie (jak również zakupić) *TUTAJ
Aquastop Radioterapia - Ziołolek. To w zasadzie taka specjalistyczna jakbywazelina, która nie ma w sobie wody i żadnych sztuczności. Moja wersja jest do skóry obiętej radioterapią, ale jest też wersja typowo do pielęgnacji skóry u dzieci. Jeśli kojarzycie, to coś jak Linomag - natłuszcza, nawilża i zatrzymuje wodę w skórze. O wszystkim możecie poczytać klikając, żeby się powiększyło :) Cena w zależności od apteki waha się 13-16zł.
Pharmaceris - specjalistyczny krem do pielęgnacji skóry obiętej radioterapią z kwasem foliowym, woskiem pszczelim i D-pantenolem. Tak samo - klik i możecie czytać. Cena ~ 39,-
L'Occitaine - nawilżający krem do twarzy. Jeszcze nie stosuję, bo póki co próbuję się wyleczyć z wielu posterydowych niedoskonałości, jakie mam niemal na całej twarzy (a w zasadzie od połowy policzków do linii żuchwy:/) Prezent więc nie znam ceny, ale już jestem zachwycona tym, że ma pompkę!
Ziaja - krem z tlenkiem cynku do skóry z problemami. Bardzo podobny do Sudokremu również w kwestii działania. Pozostawia na skórze białą warstwę, ale najważniejsze, że działa. Stosuję na noc, czasem punktowo. Gęsty, ale ciut mniej wydajny niż wspomniany "Cudokrem".
Krem do rąk i ciała Baylis & Harding - o cudownym lawendowym zapachu. Idealny przed snem! Dość rzadki, szybko się wchłania, pięknie nawilża i bosko pachnie lawendą! Na mnie działa wręcz uspokajająco i bardzo odprężająco :) Dzięki pompce świetnie się dozuje! Jedno lekkie naciśnięcie w zupełności wystarcza na pokrycie obu dłoni nie lepiącą się, pachnącą warstewką ochronną.
Z typowo drogeryjnych produktów kupiłam oczywiście same najpotrzebniejsze rzeczy, takie jak:
Świetny zmywacz z Isany - tym razem zielona wersja, która uważam, że jest lepsza niż różowa - bez acetonu. I chyba najlepsza wśród tych, które już miałam, czyli - BeBeauty albo Nailty z Biedronki albo Cien z Lidla. Z tych wszystkich, które właśnie wymieniłam tylko do tego będę wracać!
Chusteczki do demakijażu Alterra z aloesem - to moje drugie opakowanie, akurat była promocja. Dobrze zmywają i odświeżają. Bardzo je lubię!
Antyperspirant Nivea Dry Comfort - jest świetny! Najbardziej odpowiada mi forma sztyftu. Ten nie brudzi ubrań i mega długo chroni przed uczuciem nieświeżości, co jest dla mnie bardzo ważne. Mega długo, mam na myśli cały dzień!
Pomadka ochronna Nivea Hydro Care - bomba! Tak świetnie nawilża i pachnie, że mam ochotę jej używać cały czas!
Przyznacie chyba, że dość spora ta zbieranina do pielęgnacji...:) Więc na jakiś czas starczy :)
Próbowałyście któregoś z moich "smakołyków"?
Eksplozja nowości:) - szczególnie zainteresowały mnie L'Occitaine,Krem do rąk i ciała Baylis & Harding -lawenda mmmmmm uwielbiam - też wprowadza mnie w błogostan:) Opowiedz o nim jak już się bliżej poznacie :)
OdpowiedzUsuńA Laluńkowi gryzaczka kupiłaś ? ściskam :D
Ten krem jest boski! Polecam, jak masz TkMaxxa, bo podejrzewam, że jest stąd..
UsuńMalentas ma swojego łosia i piłeczkę:) a na działce wyschniętą piankę do okien, to co będę inwestować:p
Ale cudeńka :)
OdpowiedzUsuńWidzę mój ulubiony zmywać do paznokci :)
Prawda, że jest świetny?;)
UsuńZ Twoich cudeniek miałam tylko zmywacz do paznokci z Isany i także bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzooo go lubię!!!
UsuńJeszcze nic nie znam ale planuję zakup kwiatowego mydła Babuszki Agafii :)
OdpowiedzUsuńNic od Babuszki Agafii jeszcze nie miałam, ale podejrzewam, że to coś na kształt tego "ruskiego" mydła?:)
UsuńTo mydło z listkiem stało się właśnie obiektem mojego pożądania :D
OdpowiedzUsuńA wcale się nie dziwię i polecam!:)
UsuńCzarne mydło mnie najbardziej zaciekawiło :))
OdpowiedzUsuńJest świetne, bardzo polecam!
Usuńczarne mydło bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńJa już wiem, że będę do niego wracać jak się skończy. Ulubieniec na maksa!
UsuńU mnie krem z ziaji zrobił mi tylko krzywdę :/ strasznie zapychał :/
OdpowiedzUsuńJa chyba wolę od niego Sudokrem...
UsuńMaziałabym się takim mydełkiem =P
OdpowiedzUsuńZmywacz z Isany rządzi!!!
Oj fajnie się mazia!!! :)
UsuńZauroczyłam sie listkiem ♥
OdpowiedzUsuńZrobię rajd po aptekach :)
Listek jest uroczy, nie zajrzyj w necie, może znajdziesz jakąś fajną ofertę, bo nie wiem jak konkretnie z aptekami:)
UsuńBardzo fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię:)
Usuńuwielbiam takie kosmetyczne leki z apteki jak aquastop. czarne mydla -- oooochhhh, bardzo bardzo ciekawe. niestety mydel mam az nadmiar musze wykonczyc to co jest. a z wymienionych to najbardziej znam antipespirant nivea - niezawodny jest
OdpowiedzUsuńfanką naturalnych rzeczy jestem od niedawna, ale nią pozostanę:)
Usuń