Hello Drogie Wy moje!
Ostatni lakier!!! Cykl zaczął się perłą - łososiową, skończy bardzo podobną, ale różową. Z większą perłą. Druga Cynthia Rowley a jakby nadal Oriflame 20781.1 Cloverhaze, którego oczywiście już się pozdbyłam, bo nie mogłam wytrzymać z nim pod jednym dachem!
Jesli chodzi o kolor, to jak widzicie, jest to nic innego jak świński róż z połyskiem, tyle mogę powiedzieć na jego temat. Wprost nie cierpię takiego odpustu!!! Oj pani Cynthio.. cóżeś pani wymyśliła dobrego... Może i kiecki, czy inne szmaciury projektujesz spoko, może to ci wychodzi, ale ten kolor, to jakaś porażka. Total klapa! Pańcia 70+ numer dwa, zaraz po Ori. Jesli nie przed.
Smugi widać na kilometr, jak to w przypadku pereł (czy niektórych matów).
Tyle samo go jest, co poprzednika - 15ml, pędzelek taki sam jak ten TU.
Poręcznie się maluje.
Bardzo szybko wysechł, co jest chyba, poza pędzelkiem, jedynym plusem...
No i tym bardzo nieoptymistycznym akcentem kończy się mój pierwszy cykl lakierowy poświęcony nowościom, które są ze mną od niedawna, skrzętnie zbierane lub od kogoś "dostane". Prosz, jest i rym:D
Jestem bardzo ciekawa, który lakier z całego cyklu moich nowości podobał się Wam najbardziej...
Zróbmy w takim razie mały konkursik z okazji 440 obserwatorów i ilości "diabelekich wyświetleń" - 66.666. Piszcie w komentarzach, który z tych ośmiu lakierów najbardziej przypadł Wam do gustu i dlaczego, zostawcie także swój adres mailowy. Macie czas do 19 maja, czyli do niedzieli, do 23:59. Wyniki ogłoszę zaraz w poniedziałek:D I tyle :D
Po kolei podaję Wam poniżej wszystkie linki - łatwo wrócicie do każdego z nich i będziecie mogły się zastanowić, który jest według Was najfajniejszy:
8. różowa Cynthia Rowley powyżej
Do wygrania fajna niespodzianka dla dwóch osób, których odpowiedzi będą najciekawsze i najbardziej mi się spodobają :)
:D Klikajcie, oglądajcie, głosujcie i wygrywajcie.
Zapraszam i życzę Wam powodzenia!
Bell Glam Wear Glossy Colour 423 ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego?? Ty się pytasz " dlaczego?" ?? :D
Bo piękny, głęboki, ciemny, taki...z duszą można by rzec! ;)
Bo kojarzy mi się z bezchmurnym niebem nocą letnią nad jeziorem albo z czymś pysznym (jeszcze nie wiem z czym, ale coś by się na pewno znalazło:P). Tak...myślę, że jak na niego spojrzeć, to pierwsza myśl brzmi "mniam..." <3 i to tyle. Dziękuję, oklaski zbędne ;) :*
:) haha, brrRRraaawooo!!! dzięki za zgłoszenie:*
UsuńFaktycznie ten świnski różyk z perełką to toczka w toczka tamta historia z Ori:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej ze wszystkich nowości podobał mi się Bell Glam Wear Glossy Colour 423 ale jak już mówiłam nie jestem "paznokciowa" albowiem nie mam paznokci..jakieś ogryzki (dosłownie - bo zdarza mi się ogryzać fuuuj wiem :) ale mam remont..tzn stres..czyli krótko mówiąc jest stres - są ogryzki:))
A lakier podoba mi się bo tak jak pisałam ma w sobie coś zadziornego, rockowego pazura..Nie jest dla grzecznych dziewczynek co zawsze słodko pierdzą i robią maślane oczka.. To kolor dla dziewczyn odważnych, którym nic nie straszne nawet choroba, z którą stają w szranki :* Bardzo podoba mi się wykończenie tego lakieru - wydaje się taki "mokry" jak głębokie jezioro skrywające swe tajemnice przed niepożądanym gościem. To z pewnością kolor outsiderów. Dlatego mi się spodobał od pierwszego chmurnego wejrzenia :)
:) Nie martw się, ja baaardzo długo obgryzałam paznokcie!:/ masakra... ale mi przeszło, jak wypróbowałam Evke 8w1, urosły, były mocniejsze i było mi szkoda "ruszać" ;) dzięki za udział:*
UsuńBell Glam Wear Glossy Colour 423 - tak, ten mi się najbardziej spodobał. A dlaczego? Odpowiedź jest prosta: bo jest fioletowy! :D Żartuję, choć Twoja fioletowa mania przeszła już odrobinkę na mnie. Jednak kolor ten mnie zachwycił, jest bardzo głęboki, jest taki nietuzinkowy. Może nie jest taki letni jak np. jajeczko od Miss Sporty, jednak miliony drobinek, które w sobie ma, sprawią, że słońce będzie się ślicznie odbijać a co za tym idzie kolorek stanie się jeszcze piękniejszy.
OdpowiedzUsuńZ chęcią kupiłabym ten lakier, gdyby nie to, że mój kuferek już nie pomieści w sobie ani jednego więcej :(
e mail: darianna131@wp.pl
:) mówisz, że się trochę zaraziłaś?:) ja też już z miejscem kiepsko...
Usuńdzięki za zgłoszenie:*
Nie przepadam za perłowymi lakierami właśnie ze względu na smugi :-(
OdpowiedzUsuńja tak samo, no i ogólnie efekt mi się nie podoba przy żadnym kolorze, krem to jest to!:(
UsuńBardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten żółciutki Miss Sporty, biorąc pod uwagę to, że żółte lakiery są zazwyczaj baaardzo problematyczne (mam takiego jednego delikwenta) ten wygląda bardzo ładnie i estetycznie na paznokciach :) także ukłony dla tego maleństwa :) mój e-mail: kidajoanna1388@gmail.com
OdpowiedzUsuńto fakt, ładnie się prezentuje! dziękuję za udział:*
UsuńBardzo dobrze że się go pozbyłaś, ; p mi się nie podoba. ;p
OdpowiedzUsuńtego jeszcze mam, to Ori się pozbyłam:)
Usuńtaka babcina ta perła:/
OdpowiedzUsuńdokładnie!!! a fe:/
Usuńa mi najbardziej podoba się "Essence nr 138 L.O.L", jest taki.. zgnily:D kojarzy mi sie ze splesnialym serem :P albo jajkami :P bo kto powiedzial, ze na paznokciach kolory musza byc eleganckie, delikatne, kobiece i takie takie tam?! zdecydowanie preferuje takie 'jajcarskie' (co za gra slow!) kolorki. zycie nauczylo mnie, zeby nie brac go na powaznie i ten kolorek jest doskonalym tego przykladem! a moj email to yepbejbe@gmail.com
OdpowiedzUsuń***
a teraz troche wazeliniarstwa :P kobieto! jaka Ty jestes pozytywna, no nie wytrzymam.. sledze Twojego bloga juz pare dobrych miesiecy (troche sie tajniaczylam, az postanowilam wjechac z buta :D na Twojego bloga i zalapalam sie na konkurs :P) i jestem za-chwy-co-na! pozdrawiam Cie cieplutko :*