Paczący

poniedziałek, 12 grudnia 2011

I love IKEA

Obiło mi się o uszy, że w Stanach Ikea uważana jest za sklep dla "plebsu". Tylko ci, których nie stać na "normalne" meble zaopatrują się tam. Gdyby tak było, to ten pogląd wcale mi nie przeszkadza. Wszystkie meble jakie mam w domu są z tego sklepu, mnóstwo dodatków i bibelotów. Jak tam wchodzę, to przepadam, nie wiem w którą stronę patrzeć i co po kolei ładować do koszyka. No a te ich hot-dogi... Punkt obowiązkowy każdej wizyty w Ikea.
W ten weekend odwiedziłam moją siostrę w "centrali", czyli w Warszawie i w sobotę jadąc na pewne przedstawienie pod Warszawą wjechaliśmy do, jak zwykle zatłoczonych, Janek. Szau!:p To znalazło się w moich mackach, bo przecież coś musiało:
I heard from someone, that in the US people think that Ikea is for the poor. Only those who can't affort other furniture buy it there. Even if that's true, I really don't mind! All the furniture I've got at home are from Ikea, all the accessories and ornaments too. When I'm there, I'm lost in xtasy... and those hot-dogs... mmm, a must when I visit this place. This weekend I went to my sis to Warsaw and on our way to a performance, we stopped in Janki, which was crowded as usual. Here's what I purchased:


dywanik do łazienki na wymianę jak poprzedni będzie się prał bathroom carpet when the other one is being washed
zestaw świeczek o różnych wysokościach a set of different candles
oczywiście świeczka o zapachu "lodów" jak to mówię ice-cream candle, my absolute LOVE and MUST
susz jabłkowy, który już umieściłam w szklanym pojemniku, w którym wcześniej były pędzle dried apples, apple smelled stuff
natomiast pędzle przeprowadziły się do ażurowego pojemnika metalowego, który miał jeszcze siostrę bliźniaczkę, ale z nią jeszcze nie wiem co zrobię a set of two containers
przegródki plastikowe do szuflady plastic separator for my drawer
4 ręczniki dla gości, do twarzy i do samochodu "na szmatę" 4 clothes: for guests, for my face and car

O dziwo ta wizyta nie zakończyła się konsumpcją hot-doga, bo byliśmy po sytym obiedzie przygotowanym specjalnie na nasze zamówienie przez najcudowniejszą osobę jaką jest mój szwagier!
This visit wasn't crowned with hot-dogs as my most wonderful brother-in-law prepared some extra food for lunch and we weren't hungry.
Lubicie ten sklep?
Haha, też pytanie, prawda?;)
Do you like this store? Funny question, isn't it?;)

11 komentarzy:

  1. Ja lubię ten sklep:))cudownie muszą pachnieć te świeczki:D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja lubię :) właśnie wczoraj zakupiliśmy z Narzeczonym kilka drobiazgów, m.in. zestaw światecznych świeczek o zapachu cynamonu, toffi i ciasta czekoladowego... mniam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie rozumiem dlaczego tak uważają :/ przecież to świetny sklep :) Mogłabym tam spędzać każdą wolną chwilę. Też mam ten metalowy koszyczek :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mam Ikei, fajne gadzety sobie kupiłs, jej te swieczki jakie urocze i ten metalowy koszyczek musze sobie poszukac podobnego:)
    ech Ty moja inspiracjo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam sklep IKEA:D
    wybieram się do IKEI już w środę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. też chciałam z początku duży ale ten mnie urzekł, a z dużych mi sie nic nie podobało ;(

    ikea ma fajne produkty nie powiem, ale jak mam tam wejsc i widziec milion ludzi to mi sie goraco robi...

    OdpowiedzUsuń
  7. do ikei muszę jeździć do miasta oddalonego o 40 km jak i do wszystkich większych sklepów więc rzadko w niej bywam

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie co za pytanie :P
    Na nieszczęście Ikea mam blisko :D

    OdpowiedzUsuń

To nie jest miejsce na autopromocję! Sfrustrowanym dziękujemy!
Komentarze zawierające w sobie słowo "Obserwujemy" z miejsca są usuwane.

:*

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...