W Biedronce wczoraj trochę zaszalałam. Nie miałam żadnych potrzeb zakupowych, ale wydałam ponad 70zł. W większości na łakocie dla różnych osób na Mikołaja, ale też i dla siebie.
Kupiłam takie cudeńka.
Oczywiście świeczki. LaRissa to drugie, po tych z Ikei, moje ulubione świeczki. Kosztują 4,49 w Biedronce i mają na prawdę fantastyczne zapachy. Ponieważ mam kawałek do Ikei, to te z Bierdy świetnie mi je zastępują! Ja wybrałam jabłko z cynamonem, owoce leśne i owoce cytrusowe dla sobie, a dla rodziców jabłko z cynamonem. Do tego zestaw podgrzewaczy bezzapachowych do mojego kominka z Lidla do olejków. Za 27 sztuk zapłaciłam tyle samo, co za jedną tamtą.
Później przyszedł czas na zakupy kosmetyczne. Skończył mi się lakier do włosów, ale nie omieszkałam kupić też innych rzeczy :) Krem do rąk (3,99), zestaw mleczek pod prysznic Luksja, 3szt. (za 7,99), i peeling borówkowy do ciała (5,99 chyba).
Tak to jest, na pewno też tak macie, że wchodzicie gdzieś "tak sobie" a potem koszyk prawie pełny:)
Nie mylę się? :D
super zakupy, luksja slicznie pachnie
OdpowiedzUsuńto jest norma jak to sie mówi ") a ten borówkowy piling uwielbiam ale rzadko chodzę do biedronki bo tam kartą nie można płacić
OdpowiedzUsuńświetne zakupy!
OdpowiedzUsuńteż mam świeczki :)
OdpowiedzUsuńOj, tak-u mnie to norma, że wchodzę coś tylko "zobaczyć", a wychodzę z zakupami:)
OdpowiedzUsuńJa tak miałam dopóki mi się pieniądze nie skończyły, a dopiero siódmy ;)
OdpowiedzUsuńŚwieczki z biedronki codziennie palą się u mnie w pokoju. Mają fantastyczny zapach ;)
OdpowiedzUsuńMam te żele pod prysznic Luksji i wszystkie pachną obłędnie. Właśnie używam oliwkowego, poszedł na pierwszy ogień, ale to pewnie dlatego, że uwielbiam zapach oliwki w kosmetyce. ;)
OdpowiedzUsuńŚwieczki również są świetne. Mam dwie, właśnie 'palą się' owoce leśne. Przypominają mi trochę te z Ikei. ;)
Uwielbiam Biedronkowe świece, a szczególnie szklane naczynia, które potem mogę wykorzystać w inny sposób. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTeż mam te wkłady biedr ale jescze nie miałam tych szklanych muszę wypróbować:))
OdpowiedzUsuń@saharu: faktycznie peeling bomba, od wczoraj nie mogę się nadziwić gładkości mojej skóry po nim! mnie też boli to, że nie można tam płacić kartą, nie to co w Lidlu;)
OdpowiedzUsuń@Aguteńka: pachną cudownie, zgadzam się. ja też zaczęłam od oliwkowego;)