Hejoszka :*
Też macie już dość tej pluchy za oknem? Żeby tylko... U mnie dzisiaj zima na całego. A to już 13 marca, czyli prawie połowa miesiąca! Come on, wiosno, co se robisz? Jaja chyba. Bynajmniej nie Wielkanocne. Wiem, że wg planu masz być 21-go marca, ale to w takim razie został ci już tylko tydzień, więc zagęść ruchy!!!
Żeby zachęcić moją ulubioną porę roku do szybszego przybycia postanowiłam przybrać barwy tym razem wiosenne, nie wojenne, bo może ona widzi i myśli sobie:
Żeby zachęcić moją ulubioną porę roku do szybszego przybycia postanowiłam przybrać barwy tym razem wiosenne, nie wojenne, bo może ona widzi i myśli sobie:
- "No kurde, co to za kolory nosi ta dziołcha - jakieś brązy na paznokciach, ciemne zielenie... WTF, co to ma być?
Pierdzielę, jeszcze nigdzie nie idę, może się w końcu ogarnie, to dopiero wtedy zwlekę swoje szanowne cztery litery :p"
Także sorry dziewczyny, już się poprawiam... I przedstawiam Wam mój makijaż w typowo wiosennej kolorystyce, na zachętę dla pani W.
Proszę bardzo, nawet znalazła się zielona trawka w postaci moich brwi... Byle nie było w niej uroczych przebiśniegów, które to mają w zwyczaju pojawiać się kiedy topnieje śnieg, a które zostawiają właściciele czworonożnych pupili...
No i jak tam wiosna? Czujesz się przekonana? Przyłazisz czy nie? Bo jak nie, to pozostaję w takiej tonacji:
Boisz się, co? Przyznaj, że masz pełne portki, ty wiosno ty!
Który lepszy?
Przywołujecie jakoś wiosnę na Wam tylko znany sposób?
Przywołujecie jakoś wiosnę na Wam tylko znany sposób?
hehe :-) zielone brwi =]
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńZielone brwi :D 1 wersja idealna na przywołanie wiosny :D
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo pomsłowe i staranne wykonanie! Świetnie :)
OdpowiedzUsuńNiezła ta brwiowa trawka ;)
OdpowiedzUsuńpomysłowo ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy bardzo energetyzujący :)
OdpowiedzUsuńObie wersje bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPierwszy jest cudowny - wolę kolorowe makijaże. :]
OdpowiedzUsuńpierwszy bardzoo mi sie podoba :D
OdpowiedzUsuńZielone brwi !? Pierwszy raz widzę hehe :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie, bo czego się nie robi dla WIOSNY ♥
Zielone, zielone;)
Usuńdla mnie obydwa są super, ale 2 jednak bardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńFajne kolorowe, ale nie wiem czy wyszłabym gdziekolwiek zielonymi brwiami...
OdpowiedzUsuńJa do urzedu pewnie tez nie, ale latem czemu nie;)
UsuńZ zielonymi brwiami pewnie bym z domu nie wyszła,
OdpowiedzUsuńale jak na przywołanie wiosny to całkiem świetny sposób :D
Oby przyszła jak najprędzej :P
W zasadzie ja tez tak myslalam, ale po dluzszym zastanowieniu w sumie czemu nie:) i to tez zalezy do czego, bo do malej czarnej wiadomo, ze kiepsko;)
Usuńach poczułąm wiosnę, ale do niej jeszcze daleko, można się spodziewać po świętach
OdpowiedzUsuńno brwi mnie zaszokowały trochę :D
OdpowiedzUsuńJedna i druga wersja wg mnie powinna przywołać wiosnę :) myślałam już, że monitor mi szwankuje i widzę zielone brwi u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńPierwsza wersja na pewno przywoła :)
OdpowiedzUsuńsuper - lubie jka jest inaczej :) Wolę wersje nr 2 - groźniejsza, może uda się przegonić zimę!
OdpowiedzUsuńoba makijaże bardzo ładne, nie sądziłam że róż i pomarańcz mogą korzystnie wyglądać na oku, a jednak. Ale z zielonymi brwiami to już chyba za bardzo pojechałaś =P
OdpowiedzUsuńWiosno przyjdź, bo ktoś już bzika dostaje!!! =P
hehe, może troszkę;)
UsuńŚwietne brwi :) ja muszę też wznowić przywoływanie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wole ten pierwszy! Mam nadzieje, ze wiosna jest za rogiem bo śniegu mam już dość :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że bardzo odważnie! :)))
OdpowiedzUsuńZielone brwi..wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńhehe iście wiosenne kolorki :)
OdpowiedzUsuńpatent z zielonymi brwiami świetny!
OdpowiedzUsuńMoże w końcu ta wiosna przyjdzie :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie:) Wu musi docenić;)
OdpowiedzUsuńOba cudne :)
OdpowiedzUsuńPierwszy sama bym sobie zafundowała ;)
Jesteś naprawdę odważna :) Różowe bardziej mi się podobały, ale zieleń tu akurat pasuje :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuń