Paczący

sobota, 2 marca 2013

Krótko o Miss Sporty So Matte Perfect Stay

Cześć Kochane!

Podkład, którego recenzja przed Wami, kupiłam jak była promocja w Rossmannie na wszystkie tego typu produkty, poza Lovely. Poużywałam go trochę i poszedł dalej w świat, bo dla mnie okazał się jednak za jasny. W końcu to 001 Ivory a ja jednak, na to wychodzi, że nie jestem aż taka blada. W nim wyglądałam niezdrowo, miałam wręcz białą twarz:/

Opakowanie jest dość małe, bardzo poręczne, z pompką. W środku mieści się śmieszna ilość podkładu, bo 27.3ml. Nie całe 30ml, ani nawet 27.5ml ale 27.3... Dlaczego tak? Nie mam pojęcia ;) Produkt jest bardzo rzadki, ale przez to chyba lepiej się rozprowadza na twarzy, przynajmniej według mnie z takim mniej gęstym lepiej się "współpracuje". Mimo nazwy So Matte nie zauważyłam, żeby cera była w jakikolwiek sposób matowa. Powiem więcej - świecenie następuje bardzo szybko, szczególnie przy skórze tłustej, w strefie T zwłaszcza. Podkład jest bardzo tani - około 10zł, mimo to nie kupię go ponownie nawet w ciemniejszym odcieniu. Kolory poza tym 001 Ivory, są chyba jeszcze tylko dwa...
Aktualnie jako zamiennika, jako że ten poszedł w świat, używam Kobo w takim płaskim słoiczku.

A Wy czym się szpachlujecie w tym momencie?
Znacie ten opisany przeze mnie podkład?

35 komentarzy:

  1. Dla mnie ten podkład jest bublem. Okropnie smuży i nie można stopniować nim stopnia krycia, ponieważ zamienia się wtedy w maskę. :/ Na szczęście kolor ivory do mnie pasuje idealnie, co do tego nie mogę mieć zastrzeżeń.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam zamiar go kupić do mieszania z ciemnymi podkładami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do mieszania z tymi, co są za ciemne, to się owszem nadaje:)

      Usuń
  3. Nie znam tego podkładu. A ogólnie rzecz biorąc nie przepadam za Miss Sporty ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wizualnie bardzo przypomina Burżuja.. ja z MS lubię tylko lakiery do paznokci i ewentualnie korektor na syfy;)

      Usuń
  4. Nie miałam go, ale skoro nie matuje to pewnie go nie kupię;) a obecnie też używam podkładu z Kobo;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny ma odcień. Ja używam tylko mineralnych podkładów, bo tradycyjne mi nie służą, ale z tej marki pamiętam miałam swój pierwszy podkład lata temu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też przerzucam się na minerały, są świetne, ale ten kupiłam na próbę...
      z MS miałam też pierwszy kosmetyk w życiu- puder i kredkę srebrną do oczu... ;)

      Usuń
  6. Pamiętam kiedyś dawno temu jak zaczynałam się malować to pierwszym podkładem był właśnie jakiś tam z miss sporty, też matujący ale to była katastrofa i w sumie nigdy więcej na żaden podkład z tej marki nigdy więcej się nie skusiłam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już też sobie daruję jakiekolwiek poza mineralnymi... :)

      Usuń
  7. mnie nie przekonał,bo w sumie fanką matu nie jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzadki? Dla mnie był stanowczo za gęsty i ciężki. Współpraca z nim była katorgą, tworzył plamy i maskę. Okropieństwo. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. bardzo nic specjalnego. w sumie lipa delikatnie mówiąc. nie bubel, ale lipa:)

      Usuń
  10. Wg mnie miss sporty to kosmetyki raczej niskojakościowe. Jakieś delikatne pomadeczki tylko albo lakiery od nich kupuję, ale i tak niezbyt często.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też tylko lakiery i czasem korektor albo eyeliner, bo te dwie rzeczy jeszcze są ok:)

      Usuń
  11. Nie mam jakoś przekonania do podkładów tej firmy, ogólnie kosmetyków od nich... Lubię jedynie ich lakiery, które akurat są dla mnie hitem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie znam i powiem szczerze, że jakoś nie mam serca do tej marki, ewentualnie kupuję lakiery do paznokci, czasem jakąś kredkę.
    Aktualnie używam Healthy mix serum/ Superbalanced z Clinique i przynam, że bardzo je sobie chwalę.

    OdpowiedzUsuń
  13. fakt - zmuży, ale do codziennego szybkiego makijazu najczęściej sięgam właśnie po ten podkład :)

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedyś się za nim oglądałam ale odpuściłam sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam, a używam z Ingrid matujący i jestem bardzo zadowolona :) opisałam więcej na blogu jak chcesz go poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja ostatnio szpachluję się pudrowo-kremowym podkładem inglota. ale już niedługo, na wiosnę będzie zbyt ciężki i zaczną się poszukiwania nowego.

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie od jesieni prym wiedzie krem BB z Maybelline.
    Genialnie mi służy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja używam BB krem Eveline i czasami podkład z Revlona ;)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news;*

    OdpowiedzUsuń
  19. ja sie teraz "szpachluje" lirene city mat:) a tego z miss porty nie mialam okazji uzywac:)
    pozdrawiam i obserwuje:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Już po błyszczącej konsystencji widzę, że się na niego nie skuszę ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja ten podkład lubię. :D Jest lekki i fajnie kryje. :P Świecę się po nim, jak po każdym podkładzie, ale przy nim jakoś tak lżej. :D Dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń

To nie jest miejsce na autopromocję! Sfrustrowanym dziękujemy!
Komentarze zawierające w sobie słowo "Obserwujemy" z miejsca są usuwane.

:*

Zobacz też

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...