Hej Kochane!
Nie będzie to wpis o ekologicznych i przez to bezpiecznych w składzie szminkach. Ten post zmierza raczej w kierunku mojej maleńkiej kolekcji pomadek. Z racji, że robiłam dzisiaj maleńkie porządki w moich kosmetykach - między innymi wśród szminek - odkryłam, że jestem strasznie zachowawcza jeśli chodzi o kolory dominujące na moich ustach. Mam jedną dość mocną fuksję, ale... boję się jej nosić;) Muszę się w końcu przekonać i postaram się uczynić to szybko i niebawem pokazać Wam efekty tego przekonania się do fuksji jaką jest L'oreal nr 163 swatch tutaj w komplecie z całym makijażem.
Póki co cztery z moich ostatnich ulubienic, jak wnioskuję patrząc na poniższe fotki, trochę mdłe i niezbyt się od siebie różniące;)
Essence numer 52 - In the Nude
Lovely nr 1
Wibo Eliksir nr 1
Essence nr 53 - All about Cupcake
Jejku wszystkie są takie nijakie jak teraz patrzę, ale cóż poradzić. Na co dzień stawiam raczej na ciut mocniejsze oko niż usta, zresztą dużo piję i często jem toteż zjadam pomadkę razem z pokarmem więc się nie opłaca ani inwestować w nie wiadomo jaką szminkę ani jej aplikować tak na dobrą sprawę;)
Jeśli chodzi o kolor, to chyba najlepszy według mnie jest ten ostatni. Poza tym te pomadki od Essence fajnie nawilżają usta i gładko suną po nich a także raczej nie podkreślają suchych skórek, zresztą żadna z tych, które mam tego nie robi.
Poza tym staram się dbać o to, żeby ich po prostu nie było. Ich=skórek. Moim sposobem na gładkie usta jest tarcie ich ręcznikiem po myciu zębów, dodatkowo czasem funduję sobie peeling z miodu zmieszanego z cukrem, przy okazji zastrzyk słodkości, który pomaga w usuwaniu suchości ust:) Na noc oczywiście gęsty krem albo mocno nawilżająca pomadka ochronna - Carmex albo masło Nivea - ja mam akurat waniliowe, ale wypróbowałabym chętniej malinowe, bo wanilię już kiedyś miałam z HMu i tak dla odmiany mogłam wziąć malinę, ale nie... znowu wanilia... :/
Poza tym staram się dbać o to, żeby ich po prostu nie było. Ich=skórek. Moim sposobem na gładkie usta jest tarcie ich ręcznikiem po myciu zębów, dodatkowo czasem funduję sobie peeling z miodu zmieszanego z cukrem, przy okazji zastrzyk słodkości, który pomaga w usuwaniu suchości ust:) Na noc oczywiście gęsty krem albo mocno nawilżająca pomadka ochronna - Carmex albo masło Nivea - ja mam akurat waniliowe, ale wypróbowałabym chętniej malinowe, bo wanilię już kiedyś miałam z HMu i tak dla odmiany mogłam wziąć malinę, ale nie... znowu wanilia... :/
Która podoba się Wam najbardziej? Macie którąś z tych?
Pewnie dużo z Was powie, że Eliksir, czyli hicior ostatnich tygodni, zwłaszcza w promocji -40% w Rosku;)
Cmokam powyższymi usteczkami każdą z Was życząc Wam przesłodkich snów!!!
A mnie się najbardziej podoba ostatnia :)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię nosić ciemniejsze usta od czasu do czasu.
A wcale, że nie Eliksir bo ja nie uległam :P Za to obie z essence są świetne i aż mnie korci, aby chociaż jedną upolować. Zdrowy rozsądek jednak błaga o litość...
OdpowiedzUsuńJa również wolę właśnie takie naturalne pomadki, źle się czuję z mocniejszymi kolorami na ustach :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kolory, sama mam ich mnóstwo;) Piszesz, że te pomadki z Essence są dobre? Lubuję się w takich niby pomadkach niby balsamach do ust;)
OdpowiedzUsuńOstatnia jest najładniejsza :))
OdpowiedzUsuńLovely i Cupcake'owa Essence bardzo mi się podobają. Ja ostatnio sięgam po trochę mocniejsze kolory, ale te są śliczne i kuszą :)
OdpowiedzUsuńMi się podobają wszystkie! Chociaż skusiłabym się na Essence All about Cupcake :)
OdpowiedzUsuńwibo eliksir 1 musi być mój, uwielbiam takie kolory na ustach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Uwielbiam takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie bardzo kazdy odcien.Sama dosyc czesto kupuje rozowe pomadki czy blyszczyki a o cieniach juz nie wspomne,Nie dlatego,ze kocham roz i jestem landrynk,ale dlatego bo lubie jasne kolory i do tego juz sie przyzwyczailam.
OdpowiedzUsuńPs.Jeszcze nie mialam nic z tej firmy,ale zauwazylam,ze warto.
Bardzo fajny post:)
Napewno bede do ciebie zagladac.
POZDRAWIAM
Wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWszystkie śliczne:) Bardzo lubię takie delikatne, lekkie pomadki na co dzień)
OdpowiedzUsuńWszystkie mi sie podobają :) lubie takie kolory, ale sama jestem na etapie oswajania czerwieni :D
OdpowiedzUsuńwszystkie są świetne, Ale najbardziej wpadła mi w oko ta z wibo, może się za nią rozejrzę jak skończy mi się ban na kupowanie kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńja też sobie narzuciłam bana.. i co? i dzisiaj idę na zakupy;) :p
UsuńOstatnia mi się najbardziej podoba :)Śliczny kolor :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie podczas rossmannowskich promocji zakupiłam eliksir i szkoda, że się nie skusiłam na tą z Lovely:) ostatnio tyle szminek kupiłam, że teraz już do nowego roku koniec z ich kupowaniem (mam nadzieję:D)
OdpowiedzUsuńMuszę dorwać Lovely !
OdpowiedzUsuńLakierów mam ponad 40 a pomadki ani jednej.Mam zamiar zacząć od delikatnych i pewnie na nich się skończy bo znając mnie na czerwono ust nie pomaluje. Ile kosztują te pomadki essence? (ostatnia podoba mi się najbardziej, mam nadzieję, że będzie w naturze bo chciałabym zobaczyć jak wygląda na żywo)
OdpowiedzUsuńja kupiłam za 8.90, myślę, że to dość regularna cena, ale dopiero tą koralową znalazłam w którejś szafie, bo to dość chodliwy kolor jak się okazało...;)
UsuńMi sie też najbardziej podoba ostatnia, bo wpada w koralowy odcień :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką takich odcieni. Wszystkie pokazane mi się bardzo podobają. In the Nude miałam i muszę ją nabyć ponownie. Ostatnio oglądałam Lovely 01 i teraz żałuje, że jej odłożyłam. Fajny post.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście wszystkie te odcienie są do siebie zbliżone, ale różnią się :)
OdpowiedzUsuńmnie najbardziej- tak, jak Tobie- podoba się ostatnia, ta z essence (no i ma fajną nazwę;), ale eliksir też mi wpadł w oko!
zaszalej w karnawale i zacznij kombinować z innymi kolorami :) ja właśnie na to się szykuję, bo też boję się odstępować od swojej (nudnej już trochę?) klasyki.
PS Dzisiaj pewnie będzie już u mnie moja cud-malina :) idealnie na mikołajki! :D
pokombinuję... mam nadzieję, że już dziś dojdzie! koniecznie daj znać!:) :*
Usuń1-wsza z essenca mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA wcale, że nie bo mi się podoba pierwsza :D
OdpowiedzUsuńEssence dla mnie najlepsza, lubie delikatne odcienie, takie wlasnie nude ;)
OdpowiedzUsuń3 ostatnie bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńPierwsza! :D ona do mnie przemówiła :)
OdpowiedzUsuńi co Ci powiedziała?;)
Usuńlubię takie odcienie... wszystkie wpadły mi w oko
OdpowiedzUsuńWibo Eliksir nr 1 piękna!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na rozdanie ;)
Essence nr 53 - jest śliczna :))
OdpowiedzUsuńŚwietne te szminki najbardziej podoba mi się Essence.Masz piękne usta.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTa ostatnia najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpierwsza i ostatnia
OdpowiedzUsuńMi 4 się najbardziej podoba :)).
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
P.S. Jeśli masz ochotę, zapraszam Cię do mnie na konkurs
- do zgarnięcia dowolnie wybrana para butów ! :))
Ładnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńJa mam essence 52, na ostatniej promocji kupiłam 3 szt Wibo Elixir, ale nie mam tej co Ty.
OdpowiedzUsuńwibo koniecznie, dosyć, że bezpieczne to i jeszcze nawilżające
OdpowiedzUsuńnr 53 jest prześliczny:)
OdpowiedzUsuńja nie moge czytac takich postow, od razu mam ochote robic nalot na drogerie :D wszystkie sa absolutnie piekne!
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej podoba się numer 1 :)
OdpowiedzUsuńW sensie Essence numer 52 :)
Usuńskapnęłabym się;)
UsuńEssence przypadły mi do gustu i chyba się skuszę na którąś z nich :) czy dobrze nawilżają?
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki :) szczególnie podoba mi się Essence nr.53 :)
OdpowiedzUsuńMmmmm uwielbiam takie nudziaki na ustach ;) Niestety ciemne pomadki do mnie nie pasują, a tak lubię fuksje ;( Zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuń